Już jutro, 23 lutego, premiera najnowszej części Far Cry o podtytule Primal. Gra wprowadza dość drastyczną zmianę, otóż flagowy shooter Ubisoftu przenosi nas w czasy prehistoryczne, a co za tym idzie, FPS pozbawia się możliwości strzelania, co z tego wyniknie?
Wydawać by się mogło, że Ubi mocno ryzykuje tak diametralnie zmieniając całą rozgrywkę w Far Cry, jednak ma pewnego asa w rękawie, trudno było by bowiem utrzymać przed TV graczy, gdyby kilkanaście godzin biegali jedynie z włócznią w dłoniach.
Co wiemy do tej pory o nowym Far Cry Primal? Akcja osadzona została 10 000 lat p.n.e., w fikcyjnych górach Oros, leżacych w Europie Środkowej. Właściwie Oros pokrywają się z Karpatami, a więc możemy uznać, że akcja gry częściowo zahaczy o terytorium dzisiejszej Polski. Poznamy historię Takkara, który zaczyna jako praktycznie bezbronny myśliwy, a kończyć będzie z ambicjami do przewodzenia własnemu plemieniu.
[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=00xvrGHrSRg[/embedyt]
Jak wspomnieliśmy powyżej, Far Cry przeszło metamorfozę ze strzelanki w grę action-adventure, więcej będzie walki o przetrwanie, dostępne będą tylko bronie do walki w bezpośrednim kontakcie, dodatkowo, każdą broń będzie trzeba samemu zrobić, nie kupimy jej. W tej sytuacji ważnym aspektem gry będzie możliwość Takkara do oswajania zwierząt i wydawania im poleceń np. w walce.
Jesteście ciekawi jak wyglądać będzie rozgrywka w nowym Far Cry? Premiera wersji na konsole już jutro – 23 lutego, wersja PC zadebiutuje 1 marca.
(źródło: farcry.ubi.com)