Intrygująca fabuła, ciekawe postacie, zgrabne dialogi, wybory i konsekwencje, kto tego nie kocha? Które gry jednak najlepiej sprawdzają się w swojej konwencji? Które cRPG miały najlepsze dialogi, najbardziej wciągającą historię, najlepiej zrealizowane wybory i ich następstwa? Oto ranking dziesięciu najlepszych cRPG wydanych po 2005 roku – bez starej szkoły „Planescape: Torment” i „Baldur’s Gate’ów”.
Zobacz również: Blizzard kara oszustów dożywotnimi banami
Najpierw wyjaśnijmy sobie jednak, co autor rozumie przez cRPG (computer Role-Playing Game) – otóż cRPG jest to gra komputerowa, która nacisk kładzie na fabułę, dialogi, historię, wybory oraz konsekwencje, zarządzanie i rozwój postaci oraz pewną dowolność w odgrywaniu postaci. Wielu pewnie się nie zgodzi, ale kwestia postrzegania cRPG jest niejasna i w wielu wypadkach – osobista. Gry z rodzaju aRPG (action Role-Playing Game) również zaliczają się do cRPG. Zaczynajmy!
Spis treści
10. „Wasteland 2” (2014)
Kontynuacja gry wydanej w 1988 roku i jedna z najlepszych post-apokaliptycznych produkcji, która pozwala Ci zarządzać nie tylko postacią, ale również całym składem. Ciekawe postacie, lokacje, trudne do podjęcia wybory i konsekwencje, których często nie widać na pierwszy rzut oka – „Wasteland 2” to dobre miejsce, by zacząć, nawet pomimo nieco surowej rozgrywki i archaicznej, lecz sugestywnej grafiki.
9. „Alpha Protocol” (2010)
Jedna z najbardziej niedocenianych gier i chyba jedyna, którą można z czystym sumieniem nazwać szpiegowskim cRPG. „Alpha Protocol” jest mistrzem w kwestii wyborów moralnych i konsekwencji z nimi związanych – nawet niewielkie detale mogą wpłynąć na zakończenie gry w sposób, który ciężko przewidzieć, zaś od naszego stylu rozgrywki może zależeć to kogo spotkamy i w jaki sposób będziemy prowadzić rozmowy. Sam system dialogów był sporą innowacją, a historia do dzisiaj pozostaje jedną z najlepszych w gatunku cRPG.
8. „Neverwinter Nights 2” (2006)
Jeden z klasyków gatunku, Neverwinter Nights 2 zabiera nas z powrotem do systemu Dungeons & Dragons i świata Zapomnianych Krain. Epicka fabuła, liczne zwroty akcji, grafika, która jest całkiem znośna nawet w 2016 roku. Perełką gry są barwni i ciekawi towarzysze, którzy skutecznie odciągali uwagę od nieco drewnianego systemu walki i animacji.
7. „Bastion” (2011)
Bastion to jedna z tych gier, które trzeba przeżyć i jedna z najpopularniejszych niskobudżetówek, które odniosły sukces na wielką skalę. Opowieść o chłopcu, który próbuje znaleźć schronienie dla siebie i swoich bliskich wzruszyła graczy z całego świata, zaś sama produkcja zaskakuje rozgrywką i fabułą, od której ciężko się oderwać.
6. „Mass Effect” (2008)
Pierwsza część kosmicznej odysei Komandora Sheparda i jednocześnie najlepsza – tej atmosfery mrocznej tajemnicy, jaką skrywa kosmos nie dało się już odczuć w dwójce ani trójce. Jednocześnie ta część była najbardziej RPGowa – największy nacisk położono tutaj na postacie, dialogi i fabułę, nie zaś na akcję i strzelanie.
5. „Deus Ex: Human Revolution” (2011)
Powrót kultowej serii Deus Ex można uznać za udany – „Human Revolution” było jedną z najlepszych gier roku 2011 i jedną z niewielu, która dawała naprawdę spory wybór dróg do zakończenia celu. Gracz mógł przegadać misję, przejść ją niczym duch, użyć swoich zdolności hakerskich, rozstrzelać wszystkich po drodze lub spróbować improwizowanych, mieszanych rozwiązań. Na dodatek snuta w grze intryga trzymała w ciągłej niepewności i została rozpisana po mistrzowsku.
4. „Dragon Age: Inquisition” (2014)
Po średnio udanej dwójce seria „Dragon Age” powróciła w blasku chwały wraz z „Inkwizycją”. Ciekawe postacie, epicka (jak zawsze w przypadku BioWare) fabuła oraz filmowość produkcji sprawiły, że mimo pewnych drobnych mankamentów od najnowszej części „Dragon Age” trudno się oderwać.
3. „The Banner Saga” (2014)
Jeśli gry miałyby kandydować do miana dzieł sztuki, to jednym z nich byłaby właśnie „The Banner Saga”, którą krytycy okrzyknęli „piękną grą”. Poruszająca i jednocześnie fascynująca opowieść o ojcu, który zrobiłby dla swojej córki wszystko w czasach, kiedy liczy się jedynie przetrwanie. Kogo trzeba poświęcić? Kogo zabić? Kogo ocalić? „The Banner Saga” w całym swym pięknie przypomina graczowi jak kruche potrafi być życie.
2. „Pillars of Eternity” (2015)
Powrót do walki old-schoolowych cRPG na modłę „Planescape: Torment” był wielkim sukcesem – wielu ludzi zainwestowało na serwisie Kickstarter w „Pillars of Eternity” i nie pożałowało. W zamian otrzymali gigantyczną, bogatą, skomplikowaną fabularnie i poruszającą grę, która nie boi się poruszyć trudnej problematyki i jest wyzwaniem nawet dla dojrzałego odbiorcy. Prawdziwy klejnot w świecie cRPG.
1. „Wiedźmin 3: Dziki Gon” (2015)
Obecny i niekwestionowany król RPGów. Bogata, świetnie rozpisana fabuła, otwarty, przepiękny świat, zapadający w pamięć bohaterowie i mistrzowskie zwieńczenie przygód Białego Wilka. „Wiedźmin 3” nie bez powodu zdobył kilkaset nagród, w tym kilkadziesiąt za grę roku, ustanawiając nowe standardy dla developerów i wydawców. To trzeba po prostu przeżyć – słowa nie oddadzą tego, jak ta gra potrafi być dobra.
Zobacz również: Recenzja „Wiedźmina 3:Krew i Wino”
Pamiętajcie, że nie musicie się z tym rankingiem zgadzać – chętnie dowiemy się, jakie cRPG według was są najlepsze i dlaczego. Nie bójcie się nawiązać dyskusji! I spójrzcie, że na liście nie ma „Skyrima”…