Jeśli wyciek okaże się prawdziwy to fani smartfonów z logiem nadgryzionego jabłka już niedługo będą mogli ustawiać się w kolejkach, gdyż premiera iPhone 7 jest już blisko. Czy czeka nas rewolucja?
Reporter VentureBeat twierdzi, że dotarł do źródła z Apple, które potwierdziło dokładną datę premiery iPhone’a 7. Konferencja prezentująca nowego smartfona miałaby odbyć się 7 września, co zgadzałoby się z wcześniejszymi datami premier nowych sprzętów technologicznego giganta. Według nieujawnionych źródeł zamówienia przedpremierowe składać będzie można od 9 września, a na półkach sklepowych iPhone 7 pojawi się w piątek 16 września.
Spis treści
Nowy iPhone bez wejścia minijack
O zrezygnowaniu z tradycyjnego wejścia na słuchawki plotkowano już od dawna, teraz jednak Steve Hemmerstoffe z portalu uSwitch dotarł do projektów Apple zawierających modele 3D nowego iPhone’a. Potwierdzają one wcześniejsze przypuszczenia i ujawniają nowe szczegóły o smartfonie z logo nadgryzionego jabłka.
Projekty pokazują schematy dwóch iPhone’ów, z których jeden jest przewidywaną wcześniej wersją „Pro”. Apple ma odejść od wersji „Plus” z większym ekranem, za to klienci będą mogli kupić nowego iPhone’a z mocniejszymi podzespołami i aparatem z dwoma obiektywami. Brak wejścia słuchawkowego oznacza, że muzyki będzie można słuchać jedynie za pomocą słuchawek na wejście Lightning lub bezprzewodowych słuchawek Bluetooth.
Jeszcze szybszy i mocniejszy
Jak w przypadku każdego nowego iPhone’a, ten także zostanie wyposażony w nowy procesor, który zapewne zostanie nazwany A10. Już procesor A9 czyni z iPhone’a 6s jeden z najmocniejszych smartfonów na rynku, a A10 ma być jeszcze szybszy. Ma on posiadać również technologię, która pozwoli na lepszy odbiór i przechowywanie danych niż jego poprzednicy.
Więcej szczegółów dowiemy się zapewne gdy Apple ujawni światu swoje nowe dziecko na początku września, tak jak to miało miejsce z poprzednikami iPhone’a 7. W sklepach pojawi się prawdopodobnie niecałe dwa tygodnie po zapowiedzi.
Zobacz również: iPhone 6 i 6 Plus zakazany w Chinach
(źródło: dmarge.com, twitter.com)