Spis treści
Japoński skoczek w znakomitej formie
Pomimo że w tym roku Noriaki Kasai skończy 52 lata, to wciąż nie myśli o sportowej emeryturze. Wyraźnie widać, że skoki narciarskie sprawiają mu radość, a w dodatku wciąż może konkurować z młodszymi zawodnikami. Po krótkiej przerwie w skokach międzynarodowych, powrócił z wielkim rozmachem. W pierwszej serii Pucharu Kontynentalnego w Sapporo zajął 9 miejsce, a w drugiej serii trzecie miejsce. Pojawiły się pierwsze plotki o tym, że to właśnie Noriaki Kasai ma powrócić do rywalizacji wśród elitarnych sportowców. Czy 51-latek zdoła udźwignąć ten ciężar i reprezentować Kraj Kwitnącej Wiśni na sportowej arenie międzynarodowej?
Pierwszy z trzech weekendowych konkursów Pucharu Kontynentalnego dobiegł końca. Pierwszych 8 miejsc należy wyłącznie do Norwegów i Austriaków, w tym trzy pierwsze miejsca zajmują jedynie Austriacy (Francisco Moertha, Daniel Huber i Jonas Schuster). Co ciekawe, ich pozycje najbardziej są zagrożone przez 51-letniego skoczka z Japonii, który stał się już ikoną skoków narciarskich.
Francisco Moerth zwycięzcą sobotniego konkursu Pucharu Kontynentalnego w Sapporo.
Noriaki Kasai najlepszym z Japończyków, na dziewiątym miejscu.
Jan Habdas zajął 28. pozycję. Klemens Joniak poza finałem #skijumpingfamily pic.twitter.com/gmgvRqHL3h
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) January 20, 2024
Noriaki Kasai w szczytowej formie
Choć wydaje się to niewiarygodne, to wszystko wskazuje na to, że Noriaki Kasai rzeczywiście jest w szczytowej formie. Aż 12 lat temu odbyły się skoki narciarskie w Pucharze Kontynentalnym, w których japoński skoczek osiągnął dystans 104,5 oraz 111 metrów. Tej soboty pobił ten wynik, skacząc kolejno na 118 i 126,5 metra.
Nie jest wykluczone, że Noriaki Kasai powróci również do Pucharu Świata, co byłoby wielkim wydarzeniem medialnym. Ostatni raz występował w PŚ 2 lutego 2020 roku. Powrót legendy skoków narciarskich po tak długiej przerwie stałby się wielkim wydarzeniem. Taki rozwój wydarzeń jest tym bardziej możliwy, że japońska kadra zmaga się z poważnymi problemami i ma trudności z obsadą czwartego miejsca.
Obecnie Noriaki Kasai udowodnił, że jest nr 3 Japonii, a jego wyniki nie są przypadkiem. Wieloletnie doświadczenie, upór i dążenie do perfekcji sprawiają, że 51-latek może jeszcze wstrząsnąć sportowym światem. Może to budzić niepokój również wśród polskiej kadry, która nie ma w tym roku powodów do radości. Jeden z Polaków skoczył zaledwie na 96 metrów i nie przeszedł do drugiej serii (Klemens Joniak). Niewiele lepiej poradził sobie Jan Habdas, który ledwo zdołał dostać się do finału z 29 miejsca.
Kolejne konkursy Pucharu Kontynentalnego w Sapporo rozpoczną się w niedzielę 21 stycznia. Pierwszy z nich wystartuje o 2:00 czasu polskiego, a drugi zaledwie 4 godziny później. Czy tym razem Jan Habdas poradzi sobie lepiej? W przypadku Noriakiego Kasai niemal nie ma pewności, że skoczek ponownie zaprezentuje swoją niezwykłą formę.