Opuszczone budynki to frapujący widok. Puste okiennice i zdewastowane fasady odstraszają przechodniów, a zarazem przyciągają. Często nie sposób nie zatrzymać się choć na chwilę przy takiej ruinie i nie zastanowić nad tajemnicami, które skrywa w swoim wnętrzu. Tym bardziej, jeśli chodzi o budynek przeznaczony do szampańskich przyjęć sowieckiej elity.
Takim właśnie miejscem był hotel ze SPA w Gruzji. Obecnie obiekt jest zrujnowany, a po cenniejszych przedmiotach nie ma już dawno śladu, gdyż zostały rozkradzione. Ponieważ opuszczony resort nie jest udostępniony do zwiedzania, zwykle moglibyśmy tylko stać i oglądać go zza zamkniętej, równie zaniedbanej bramy. Jednak dzięki Tomkowi Jakimiukowi z kanału “Jak to daleko”, mamy okazję razem z nim obejrzeć opustoszały hotel od środka.
Tomek jest zapalonym podróżnikiem z duszą prawdziwego odkrywcy. Omija zatłoczone przez turystów resorty, a częściej zatrzymuje się w tanich miejscówkach prowadzonych przez lokalnych mieszkańców. Tak zdobywa kolejnych przyjaciół i może sporo dowiedzieć się o życiu w miejscu, które akurat odwiedza.
Najnowsza relacja i materiał ze zwiedzania opuszczonego hotelu, w którym bawiły się sowieckie elity są już do obejrzenia na YouTube. Tomek trochę ryzykował, chcąc pokazać nam wnętrze zrujnowanego SPA. Dlaczego? Jak niegdysiejszy pałac wygląda dziś po dekadach nieużywania? Po odpowiedzi zapraszamy na kanał Tomka: