Jeżeli jeszcze nie zapłaciłeś dzisiaj nigdzie gotówką… to tak trzymaj! 27 czerwca to Dzień bez płacenia gotówką. Z tej okazji przyglądam się historii pieniądza, alternatywom dla niego i preferencjom Polaków.
Spis treści
Kiedyś płaciliśmy bydłem. Dzisiaj choćby plastikiem.
Zaczęło się od barteru. Nie zawsze był to sprawiedliwy i poprawny moralnie system ekonomiczny, bo wymiana np. wielbłąda na niewolnika raczej nie powinna mieć miejsca. Mimo, że został jednak w pełni zaakceptowany przez społeczeństwo, z biegiem czasu ktoś wynalazł pieniądz, a ten prawie całkowicie wyparł wymianę jako formę transakcji. Oczywiście on również przechodził modyfikacje, z początku płacono kamieniami, później monetami, a finalnie „skrawkami” papieru.
No a później, tak jak każdy z nas, w znacznym stopniu przeniósł z czasem swój byt do wirtualnej rzeczywistości. Symbolem bogactwa nie były już sejfy wypchane gotówką, a zera na rachunku bankowym. Ta dematerializacja dała szanse na rozwój transakcji bezgotówkowych, które obecnie przechodzą swoim stopniem zaawansowania najśmielsze fantazje zwykłego Kowalskiego. Sprawdźmy, czym można zapłacić poza gotówką.
Gotówką? Nie nie, okularami proszę.
Jeżeli myślisz, że bezgotówkowe transakcje ograniczają się tylko do kawałków plastiku, czyli dobrze znanych kart, to jesteś w błędzie. Bez używania gotówki można też zapłacić kartą SIM w telefonach, modułem NFC w bransoletkach, zegarkach, brelokach, a nawet naklejką. Jeżeli wybierasz się na tegorocznego Opener’a, serdecznie polecam Ci właśnie bransoletkę, którą możesz zamówić tutaj.
Ponadto VISA ogłosiła niedawno, bo w marcu, testy dosyć nietypowego gadżetu do wykonywania płatności zbliżeniowych – okularów. „Nasz pogląd na to jest taki, by zamienić produkt, który nie jest uważany jako narzędzie do płatności takim się stał i przedstawić tę propozycję rynkowi.” – powiedział Chris Curtin z Visy dla CNBC. Okulary mają płacić dzięki modułowi NFC zamontowanym w jednym z zauszników. Pomysł ciekawy, jednak czy ciągłe zdejmowanie okularów zda egzamin w praktyce? Czy będzie można zamontować taki chip w okularach korekcyjnych? O tym przekonamy się, kiedy i jeśli w ogóle, okularki ujrzą światło dzienne.
Krok w dobrym kierunku w kwestii płatności zbliżeniowych zrobili też ludzie z Mountain View. Usługa Android Pay od wujka Google’a została wdrożona w Polsce już dawno, 17 listopada 2016 roku, jako w pierwszym kraju w UE (No, poza Wielką Brytanią, jeśli dalej ich liczyć…). Chyba dawno nie byliśmy tak pierwsi. Wracając do rzeczy – pobierając aplikację Android Pay w bardzo łatwy sposób możemy dodać tam kartę swojego banku i bez dodatkoych sprzętów płacić modułem NFC w telefonie. To rozwiązanie jest dostępne na chwilę obecną dla klientów: Eurobanku, Alior Banku, mBanku, Orange Finanse, Banku Zachodniego WBK, Nest Banku i T-mobile Usług Bankowych. Podobne rozwiązanie ma też na swoich telefonach Apple.
Jak płacą Polacy?
Z raportów NBP jasno wynika, że Polacy chętnie korzystają z rozwiązań bezgotówkowych. Tradycyjne formy płatności nie umarły, ale jesteśmy pozytywnie nastawieni na nowości i coraz częściej płacimy bezgotówkowo. Przedstawia się to następująco:
Cieszę się, że robimy tak wielki postęp i nie musimy już nosić sakiewek pełnych bilonu lub wozić za sobą taczek gotówki. Ale z drugiej strony ogarnia mnie smutek. Wszystkie te zmiany zachęcają nas do wydawania, usprawniają je. Oświadczam więc wszem i wobec, iż odkryłem zmowę! I Google, i VISA, i Mastercard… Wszyscy oni dążą do odchudzenia naszego portfela. Ekhm – przepraszam, konta bankowego. Przecież portfele wyemigrowały do Internetu…