Są tacy, którzy chodzą do restauracji regularnie i tacy, którzy pozwalają sobie na to od święta. Niezależnie od częstotliwości przebywania w takich miejscach, i jednym i drugim zdarza się popełniać podobne błędy. Jakie? Lista dziesięciu, które powtarzają się najczęściej, poniżej.
Autorem zestawienia jest Adam Roberts – autor jednego z najpopularniejszych blogów kulinarnych w Stanach Zjednoczonych, który od najmłodszych lat jest stałym bywalcem najróżniejszych restauracji i który najzwyczajniej w świecie, lubi obserwować ludzi.
Spis treści
#1 Brak asertywności
Po co nam asertywność podczas wizyty w restauracji? Chociażby po to, by odmówić stolika, który nam się nie podoba, albo dania, na które nie mamy ochoty. Niby to proste, ale przypomnijmy sobie, jak często zdarza nam się spędzić wieczór przy stoliku ustawionym w kącie, czy też takim, który znajduje się niedaleko wejścia na kuchnię. Pamiętaj, że masz prawo poprosić o zmianę miejsca – jeśli obsługa zapowiada, że na nowy stolik będzie trzeba jakoś dłużej poczekać, po prostu zmień lokal.
#2 Jemy, co nam podają
A nie to, na co mamy rzeczywiście ochotę. Z jednej strony warto podpytać kelnera o dania, które poleca tego dnia. Z drugiej, warto pamiętać, że może się on kierować własnym gustem albo tym, co sugeruje mu szef kuchni. Bierzmy takie wskazówki pod uwagę, ale koniec końców, kierujmy się własnym podniebieniem. W dobrej restauracji, wszystko jest pyszne!
#3 Boimy się pytać
Mimo, że zżera nas ciekawość. Chodzi o pytania dotyczące konkretnych dań, ich składników i tego, jak zostały przygotowane. Często nie zadajemy pytań w obawie, że się wygłupimy – źle wypowiemy nazwę jakiegoś dania, albo wykażemy się brakiem wiedzy, która dla niektórych wchodzi w zakres tej podstawowej (serio, nie każdy musi wiedzieć co to jest quinoa!).
#4 Nie planujemy posiłku
Zamiast zaplanować zamówienie tak, by najpierw zjeść lekką przystawkę, a na końcu prawdziwe “drugie danie”, zamawiamy jak leci i raczej według tego, na co w danym momencie mamy ochotę. Skutek? Więcej niż jedno ciężkie danie, na jeden posiłek. No i poczucie dyskomfortu po kolacji. Bez sensu!
#5 Zamawiamy całą butelkę wina
Mowa tu o sytuacji, w której jesteśmy w towarzystwie kilku osób, z których każda zamawia inny posiłek. Jak wiadomo, nie każde wino pasuje do wszystkiego. Odpowiednio dobrany napój, w idealny sposób podkreśli walory smakowe danej potrawy. Dlatego właśnie lepiej (chociaż w niektórych przypadkach odrobinę drożej) zamówić pojedyńczy kieliszek wina, które doradzi nam kelner.
#6 Doprawiamy danie, przed spróbowaniem
To taki nawyk z domu, który skutecznie może popsuć smak dania serwowanego w restauracji. Do pary brakuje tylko keczupu 😉 Pamiętajcie, że szef kuchni musi sprawdzić smak dania, zanim wyda je na talerz. Potrawa smakuje z reguły tak, jak zaplanował to najważniejszy kucharz w restauracji – warto spróbować, czy nam ten smak odpowiada, zanim uczynimy z dania potrawę, jakich wiele.
#7 Ingerujemy w skład dania
Wiadomo, każdy z nas ma swoje gusta – również kulinarne. Niektórzy nie lubią kolendry, inni nie tolerują czarnuszki, jeszcze kolejni nie przepadają za grzybami. Przekonani, że mamy do tego pełne prawo, prosimy o kelnera o eliminację konkretnych składników z zamówionego dania. Prawo może i mamy, ale musimy pamiętać, że potrawa pozbawiona jednego ze składników, zmienia smak! I że istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie będzie smakować tak, jak smakuje w oryginale.
#8 Wychodzimy do toalety w najmniej odpowiednim momencie
Czyli wtedy, kiedy jesteśmy na chwilę przed podaniem kolejnego dania. Kierownicy sali w restauracjach mają obowiązek obserwować gości i dawać znać kucharzom, że są oni gotowi na następną potrawę. Jeśli wychodzimy w takim momencie, wszystko się wstrzymuje. Często kucharze muszą przygotowywać danie od początku, a my możemy mieć wtedy pretensję o czas oczekiwania na jedzenie.
#9 Jemy “na spółę”
Po pierwsze, jeśli już naprawdę decydujemy się na obiad w porządnej restauracji, przygotujmy się tak, by nie oszczędzać w taki sposób. Po drugie – jak radzi Roberts – zamawiajmy dwa różne desery. Zawsze można się nimi wymienić, a przy okazji sprawdzić, czy wybrana przez nas restauracja, radzi sobie w tym temacie. Najlepiej wybrać deser owocowy i taki, który zawiera czekoladę 😉
#10 Nie dzielimy się opinią
Albo jeszcze gorzej – zostawiamy ją (mniej lub bardziej) anonimowo, na portalach społecznościowych. To błąd! Najlepiej, jeśli wszelkie zastrzeżenia zgłaszamy od razu, na miejscu. Wtedy dajemy obsłudze szansę na poprawę, a nierzadko otrzymujemy w zamian miłą rekompensatę (na przykład rabat). Dawanie cennych rad, które dodatkowo wpłyną na usprawnienie pracy lokalu, jest naprawdę w porządku. Pamiętajmy, że w restauracji pracują tylko ludzie 😉
Które z tych błędów, zdarza Wam się popełniać najczęściej?