Uwaga. Poniższy tekst sprawi, że Wasze spojrzenie na część przedmiotów codziennego użytku, ulegnie drastycznej zmianie. Czytając go, kilkakrotnie przetrzecie oczy ze zdziwienia i parę razy wydacie z siebie odgłos charakterystyczny dla obrzydzenia. Jesteście gotowi? Oto 9 najbrudniejszych przedmiotów, z którymi mamy do czynienia na co dzień.
Spis treści
TELEFON
Aż trudno uwierzyć, ale to jeden z najbardziej zanieczyszczonych przedmiotów, towarzyszących nam przez większość doby. Posiada on na sobie nawet 400 razy więcej bakterii, niż… muszla klozetowa! Dlaczego? Odpowiedź zawrzemy w pytaniu: Kiedy ostatnio czyściłeś swój telefon? No właśnie. A powinniśmy robić to regularnie! Wystarczy szmatka z mikrofibry i trochę wody – ewentualnie woda z alkoholem wymieszana w proporcji 50 do 50. Pomyśl o tym!
PIENIĄDZE
Jak wiadomo, szczęścia nie dają. Ale mogą dać od groma zarazek i bakterii. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta – przekazujemy je sobie z rąk do rąk i kładziemy w przypadkowych miejscach. Chyba nie ma sposobu na to, aby pozbawić pieniądze tysięcy drobnoustrojów, które na nich zalegają. Jedyna opcja, to mycie rąk po każdorazowym kontakcie z nimi oraz… używanie kart kredytowych!
WÓZEK SKLEPOWY
A dokładnie jego rączka. Każdego dnia dotyka jej mnóstwo ludzi, którzy w międzyczasie dotykają też setek produktów i przenoszą zarazki z jednej rzeczy na drugą. Rączki wózków sklepowych mogą zamieszkiwać na przykład wirusy salmonelli czy e.coli. Pamiętaj więc, aby zaraz po powrocie ze sklepu, umyć porządnie dłonie!
KLAWIATURA
Tutaj sprawa ma się podobnie jak z telefonem. Podobnie, ale zdecydowanie gorzej. Mówi się, że klawiaturę potrafi zamieszkiwać nawet 10 milionów rozmaitych drobnoustrojów! Różne gatunki potrafią przeżyć w niej od 1 aż do 60 dni. Zwracajcie uwagę na to, by w trakcie pracy przy komputerze nie dotykać dłońmi twarzy. Starajcie się także regularnie czyścić Waszą klawiaturę!
PRZYBORY DO MAKIJAŻU
Zła wiadomość dla pań. Okazuje się, że przybory do makijażu to idealne miejsce dla mikroorganizmów. Ma to swoją przyczynę w składnikach kosmetyków, których używamy – sprzyjają one rozwojowi rozmaitych bakterii. Drogie Panie! Pamiętajcie, aby dokładnie czyścić Wasze przybory i nie używać kosmetyków, które straciły datę ważności – te przeterminowane to raj dla drobnoustrojów!
GĄBKA DO ZMYWANIA
Bakteria, pleśń i grzyby – to wszystko może znajdować się na długo używanej gąbce do zmywania. Najlepiej dość regularnie ją zmieniać. Dodatkowym argumentem za tym niech będzie informacja, że na jednym centymetrze kwadratowym gąbki (tak tak!) może mieszkać aż 40 tysięcy (tak tak!) mikroorganizmów! Z prostego wyliczenia wynika, że zwykła gąbka do zmywania może być aż 200 tysięcy razy brudniejsza, niż… sedes. A myjemy nią naczynia, z których potem spożywamy jedzenie!
DESKA DO KROJENIA
Kolejny przedmiot, który służy nam głównie do przygotowywania jedzenia. I kolejny, na którym mieści się – uwaga, będzie obrzydliwie – prawie 200 razy więcej bakterii kałowych, niż na desce klozetowej… Skąd takie bakterie się tam biorą? Najczęściej z surowego mięsa! Jeśli zastanawiacie się które deski do krojenia są bezpieczniejsze, podpowiadamy: drewniane. Drewno zawiera żywicę, która w sposób naturalny działa antybakteryjnie.
POŚCIEL
I te bez względu na to, czy śpi z nami jakiś zwierzak czy nie. Zarówno poduszki, jak i kołdry, to istne kłębowiska roztoczy, które pochodzą z kurzu domowego. Ciężko w to uwierzyć, ale tylko po pół roku użytkowania, nasza poduszka – aż w 10%! – składa się z… pajęczaków, ich odchodów, jajeczek, naszego własnego potu i złuszczonego naskórka. Starajmy się regularnie odświeżać naszą pościel! I nie myśleć o tym, czego się przed chwilą dowiedzieliście przed snem…
SZCZOTECZKA DO ZĘBÓW
100 mln drobnoustrojów. Tyle właśnie może znajdować się na Twojej szczoteczce do zębów. Mowa głównie o bakteriach fekalnych, które trafiają na nią prosto z naszej muszli klozetowej oraz o bakteriach gnilnych, które pozostają na szczoteczce po jej użyciu. Czy można temu jakoś zaradzić? Tylko częściowo. Trzymajmy nasze szczoteczki w szafkach albo po każdym użyciu zakładajmy na nie specjalne etui. Osobną kwestią jest konieczność regularnej wymiany takiej szczoteczki. Najbezpieczniej robić to co trzy miesiące!
Najgorsze za nami! Teraz musimy jedynie nie nabrać obrzydzenia do powyższych przedmiotów 😉 Nie chcieliśmy Was straszyć – celem tego artykułu było uświadomienie, jak ważne jest mycie rąk i higieniczny tryb życia. Na dobry początek walki z drobnoustrojami w naszym otoczeniu, proponujemy zakup małego, mieszczącego się w każdej kieszeni, żelu antybakteryjnego. Kto z Was takiego używa?