Wracasz z pracy do domu, a w głowie masz mnóstwo planów. Przyrządzisz na obiad swój ulubiony makaron z krewetkami, ogarniesz mieszkanie, zrobisz 40-minutową sekwencję jogi, a przed snem poczytasz książkę. Po powrocie siadasz na kanapie na pięć minut i… po dwóch godzinach scrollowania social mediów patrzysz na zegarek i nie masz już ochoty na nich oprócz prysznica i ewentualnie serialu pod kocem. Znasz to? Media społecznościowe pochłaniają setki godzin Twojego życia, a scrollowanie uzależnia bardziej niż kokaina.
Spis treści
Jak Twój mózg reaguje na media społecznościowe?
Czas na krótką lekcję biologii. W Twoim mózgu znajduje się system dopaminowy, który odpowiada za motywację do działania prowadzącego do odczuwania przyjemności. Media społecznościowe bardzo umiejętnie wykorzystują ten mechanizm. Zjawisko to nazywa się pętlą dopaminową, w którą my z uśmiechem wpadamy każdego dnia.
Wyrzut dopaminy w Twoim mózgu następuje wtedy, gdy trafisz w sieci na coś emocjonującego, interesującego lub kontrowersyjnego i jest tym większy, im „nagroda” jest bardziej nieprzewidywalna. Właśnie dlatego feed w social mediach nigdy się nie kończy, Ty scrollujesz i scrollujesz, a Twój mózg czeka na kolejną dawkę dopaminy. Otrzymuje ją, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc mózg motywuje Cię do sięgnięcia po telefon po raz kolejny. Stopniowo polowanie na dopaminę przeradza się w toksyczne uzależnienie, które sprawia, że nie jesteś w stanie rozpocząć dnia bez scrollowania social mediów, skoncentrować się na pracy czy nawet prowadzić w skupieniu rozmowy z bliskimi.
O uzależnieniu od mediów społecznościowych oraz sposobach na to, jak z nim walczyć opowiada socjolożka i blogerka Joanna Glogaza, która wydała również e-booka Ekonomia uwagi. Jak nie przescrollować sobie życia?
Czy jesteś na przegranej pozycji?
W całej historii ludzkości człowiek nigdy nie był wyeksponowany na tak częste i intensywne wyrzuty dopaminy, jak dziś. Nigdy wcześniej dostęp do dopaminowego haju nie był też taki prosty. Twój mózg znajdujący się w dopaminowej pętli jest stale przestymulowany, a Tobie trudno jest osiągnąć satysfakcję z czynności, które nie wywołują w głowie efektu fajerwerków. Czy wyjście z dopaminowej pętli w ogóle jest możliwe? Oczywiście, że tak, choć bywa trudne – tak jak wyjście z każdego innego uzależnienia. Co możesz zrobić, jeśli czujesz, że social media objęły kontrolę nad Twoim życiem?
- Schowaj telefon. Brzmi dziwnie? Kiedy wrócisz do domu, spróbuj schować telefon głęboko w szufladzie lub w specjalnym pudełku. Włącz jedynie głośny dzwonek, by móc zareagować, kiedy ktoś do Ciebie zadzwoni. Uwierz – nie musisz nosić telefonu ze sobą do toalety ani odblokowywać do za każdym razem, gdy Twój wzrok padnie na wygaszony ekran.
- Zadbaj o alternatywę. Brak telefonu w sytuacjach, w których do tej pory go używałeś, może być bardzo dotkliwy. Zadbaj o alternatywę, która złagodzi nieco proces detoksu. Dobrym rozwiązaniem będzie np. czytnik e-booków. Znacznie lepiej przeczytać 3 strony książki niż wpaść w pętlę scrollowania.
- Nie zaczynaj dnia z telefonem. Bardzo istotne jest to, jak zaczniesz swój dzień. Nie trzymaj telefonu w nocy obok łóżka – kiedy po przebudzeniu Twój wzrok padnie na ekran, jest więcej niż pewne, że po 30 sekundach będziesz już scrollować TikToka. Daj sobie czas na szybkie rozciąganie i spokojne śniadanie bez dopaminowych zastrzyków.
Umiejętność świadomego ograniczania czasu, jaki oddajemy social mediom, jest bezcenna. Pamiętaj, że to Ty masz mieć kontrolę nad swoim życiem, a nie właściciele najpopularniejszych serwisów ani algorytmy stworzone po to, by utrzymać Twoją uwagę jak najdłużej.