Ciąża to czas pełen dużych emocji nie tylko dla przyszłej mamy, ale i jej rodziny oraz przyjaciół. Od wieków był to stan postrzegany jako wyjątkowy i każdy, starał się, by ciężarnej kobiecie upłynął on w spokoju i wygodzie. W ten sposób jej dziecko miało urodzić się zdrowe.
Wobec tego w różnych kulturach na świecie powstały szczególne zwyczaje i rytuały, mające zapewnić bezpieczeństwo i dobrostan zarówno mamie, jak i dziecku. Jednak nie w Polsce, zdaniem Alicji Ortyneckiej, autorki bloga socjomatka.pl i naszej twórczyni.
Alicję do blogowania zainspirowała własna przygoda z macierzyństwem. To, co ją wyróżnia spośród wielu innych blogerek parentingowych to anonimowość. W jej treściach jest minimum zdjęć kuchni, a maksimum wiedzy o rozwoju dziecka i budowaniu z nim relacji z naukowego, socjologicznego punktu widzenia.
W najnowszym poście na profilu @socjomatka.pl Alicja podzieliła się ciekawostką. Wymieniła 4 tradycyjne praktyki, które stosuje się wobec przyszłej mamy, mając na myśli bezpieczeństwo jej dziecka oraz jej samej. Wspomniała też, że w Polsce bardziej popularne są ludowe prognozy dotyczące płci dziecka, niż sposoby opieki nad ciężarną.
Możliwe, bo płeć dziecka to zawsze ekscytujący temat, a zwłaszcza w dawnych czasach, gdy nie było możliwości podejrzeć potomka na USG. My na pewno zgadzamy się z tym, że zwyczaje z Japonii i Tajlandii mogłyby się u nas przyjąć, bo faktycznie mogą bardzo pomóc świeżo upieczonej mamie.
Natomiast zwyczaje z Chin i Fidżi wiele ciężarnych kobiet mogłoby uznać za zabobon utrudniający życie.
Na czym polegają zwyczaje z tych 4 krajów? O tym przeczytacie na profilu @socjomatka.pl.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak uważacie, czy w Polsce rzeczywiście nie ma tradycji chroniących kobiety w ciąży?