Agnieszka Osiecka to bardzo poważna postać polskiej literatury. Była autorką wierszy, powieści, przebojów, które wszyscy nucimy często nie wiedząc kto stoi za warstwą liryczną. Jej życie, tak jak jej utwory było niezwykłe. Pełne wzlotów i upadków, zawsze wypełnione sztuką. Poznaj Agnieszkę Osiecką.
Córka pianisty Wiktora Osieckiego i Marii z domu Sztechman, ukończyła dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim w 1956. Dwa lata wcześniej debiutowała jako reporterka w dzienniku „Głos Wybrzeża”. Podczas dalszych studiów, na Wydziale Reżyserii Filmowej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi, pisała recenzje z filmów do „Sztandaru Młodych”. Współpracowała z wieloma pismami, między innymi z „Nową Kulturą”, „Po Prostu”. Pisała później również w „Literaturze”, „Kulturze” i „Polsce”.
Spis treści
Studencki Teatr Satyryków
Osiecka związała się ze Studenckim Teatrem Satyryków, była w jego radzie artystycznej. Tam też debiutowała jako autorka tekstów piosenek. Jarosław Abramow wspominał pierwszy tekst przyniesiony przez Osiecką, „Balladę o malarzu”. Napisała ich dla tej sceny aż 166!
W tym czasie nawiązała romans ze znanym pisarzem Markiem Hłasko. Znajomość przebiegała dość burzliwie, z czasem ze względu na fakt, że Hłasko nie mógł wrócić do Polski po wyjeździe za granicę. Osiecka zaś usilnie, lecz bezskutecznie, zabiegała u ówczesnych władz o pozwolenie na powrót Hłaski do kraju. Spotkali się dopiero – po raz ostatni – w kwietniu 1968 w Los Angeles. Osiecka odbywała wówczas podróż stypendialną po Ameryce. Została jej po Hłasce korespondencja oraz maszyna do pisania, która stała na biurku Osieckiej do końca jej życia.
Życie uczuciowe
Jej związki i małżeństwa często były wybuchowe. Z pierwszym mężem Wojciechem Frykowskim rozstała się po sześciu miesiącach małżeństwa. Potem wyszła za mąż za Wojciecha Jesionkę, jednak i z nim nie udało się stworzyć Osieckiej zgodnej i szczęśliwej relacji. Z Danielem Passentem doczekała się córki Agaty, jednak i ten związek nie przetrwał. Pozornie niefrasobliwa, błyskotliwa, królowa życia, w rzeczywistości goniła przez całe życie za czymś idealnym, młodzieńczo wypełnionym urokiem i inspiracjami. Nieosiągalnym. Gdy tylko przekonywała się, że nie znajduje nasycenia, zdradzała swoją poprzednią nadzieję i szukała następnej. Ciągle znikała, rozmazywała się w życiorysach ludzi, którzy się z nią wiązali. Zostawiała po sobie wspomnienia, poezję i iskry żalu. Udokumentowanej jej związku z Jeremim Przyborą są piękne, pełne uczuć listy wydane w książce „Listy na wyczerpanym papierze”.
Twórczość
Trudno jednoznacznie określić twórczość tej wyjątkowej artystki. Bowiem jej teksty pisane były prosto z serca, sama Osiecka zawsze podkreślała, że charakter jej twórczości wynika z otwarcia na drugiego człowieka. Pisanie tekstów piosenek było jej pasją, choć uważała, że jej utwory odzwierciedlają tylko ulotne emocje i nie przetrwają próby czasu. Stworzyła teksty do ponad dwóch tysięcy piosenek. Pisała je prostym językiem, używając skrótów, celnych określeń i wplatając w nie własną filozofię. Chciała, aby były pouczające i trafiały do serc. Teksty piosenek Agnieszki Osieckiej zostały wydane między innymi w tomach „Kolory”, „Wyszłam i nie wróciłam”, „Listy śpiewające”, „Sztuczny miód”. Wydała ponadto tomiki poetyckie: „Śpiewające piaski”, „Opisanie szopki”, „Sentymenty” oraz zbiór fotografii „Na początku był negatyw”.
W powszechnym użyciu, znalazło się wiele powiedzeń, które wyszły spod pióra poetki i żyją jako niezależne zwroty, w oderwaniu od reszty tekstu i melodii piosenki. Są to między innymi: „Apetyt na czereśnie”, „Czy te oczy mogą kłamać?”, „Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma”, „Hop, siup i od nowa Polska Ludowa”, „Niech żyje bal, bo życie to bal jest nad bale”, „To wszystko z nudów”, „Zielono mi”. Wiedzieliście o tym? A kim dla Was była Agnieszka Osiecka? Podzielcie się!