Czy uprzedmiotowienie kobiet może zajść jeszcze dalej? Okazuje się, że tak i na przykładzie amerykańskich reklam widać, że niektórzy tę tendencję (dosłownie) przypłacili głową.
Kobiety w reklamie są traktowane jak trofeum – co do tego nie mamy wątpliwości. Ich cielesność wysuwa się na pierwszy plan. Przyzwyczailiśmy się do tego widoku, mimo, że go nie akceptujemy. Ale oprócz ostentacyjnego wyeksponowania ciała da się zauważyć kolejną, jeszcze bardziej niepokojącą tendencję. Spójrzcie na plakaty poniżej. Co jest z nimi nie tak?
Na nietypowe wyeksponowanie kobiecego ciała zwróciła uwagę Marcia Belsky, amerykańska komik. Mimo, że do swoich spostrzeżeń doszła już w 2016 roku, to obecnie jej profil na tumblr, na którym zebrała wątpliwe plakaty – przeżywa renesans. A to za sprawą tego, że wciąż powstają nowe fetyszyzujące reklamy filmowe. Najbardziej spostrzegawczy, oznaczają je tagiem #headlesswomen.
Jak „mistrzowie reklamy” stracili głowę
Bezgłowe Kobiety Hollywood – to akcja, która jasno wskazuje, jak spece do reklamy manipulują naszą uwagą. To właśnie plakaty filmowe są rajem dla tego typu ujęć. Jeśli powiemy, że kobiety są zredukowane do ciał, będzie to uproszczenie. Bo przedstawienie kobiet na lwiej części plakatów jest zmanipulowane do tego stopnia, że są one niczym kukiełki lub manekiny. Stoją tyłem, w większości nie mają głów, niemal nigdy nie widać im twarzy. To sprawia, że są właściwie odczłowieczone i stanowią dekorację.
W filmie, czy w fotografii, kadrowanie zawsze ma ten sam cel. Chodzi o zwrócenie uwagi dokładnie na konkretny detal, na którym ma skupić się wzrok odbiorcy. Takie ujęcie stosowane przez „mistrzów reklamy” jest kluczem, który branża uznała za niezawodną praktykę, gwarantującą, że plakat nie umknie niczyjej uwadze.
Podświadomie ludzkie oko rozpozna prosty schemat: pośladki, długie nogi, szpilki. Marcia Belsky, pomysłodawczyni bazy zdjęć jest zdania, że takie podejście dzieli kobiety na części ciała, fetyszyzuje i odczłowiecza wizerunek kobiet, który serwuje na popkultura. Dzieje się to od dawna, bo specyficzne ujęcia pojawiały się już na klasycznych, starych plakatach.
Byliście wcześniej świadomi tego zjawiska? Plakatów w takiej kompozycji jest naprawdę wiele, większość z nich możecie zobaczyć tutaj.