Netflix słynie z wielu świetnych produkcji filmowych. Wciąż pojawiają się nowe seriale, z którymi zwyczajnie wypada się zapoznać. Wśród ciekawych pozycji, znajdą się również wybitne animacje, których na pewno nie powinniście pokazywać swoim dzieciom.
Już dawno animacje przestały być tylko skierowane do najmłodszej widowni. Kreskówki dla dorosłych stają się coraz popularniejsze i zyskują na jakości. Oto kilka z nich, które według mnie, warto obejrzeć. Niestety, nie w towarzystwie dzieci…
Spis treści
Rick i Morty
Oczywista oczywistość – chociaż osobiście nie jestem wielbicielką tej kreskówki – nie ma co ukrywać, że to jedna z tych serii, które biją rekordy popularności. Pokręcone przygody szalonego naukowca Ricka i jego nieco przerażonego wnuczka Morty’ego mogą przywodzić na myśl film Powrót do przyszłości, ale to tylko pozory. Takiego potoku wulgaryzmów (choć utrzymywanych w kanwie komedii) na próżno szukać w popkulturze. Chociaż w pierwszym odbiorze może ten niefrasobliwy humor nieco odstraszać, powiadają, że warto to przetrwać, bo zabawa jest doprawdy przednia. Mimo wszystko pozostaje to animacją skierowaną tylko i wyłącznie do widzów dorosłych i z sporym dystansem!
Final Space
Chociaż na pierwszy rzut oka może się wydawać uroczą bajką, nic bardziej mylnego. Final Space to space opera i daleko jej do miłej bajki oglądanej w niedzielne przedpołudnie. Troszkę może się wydawać, że twórcy inspirowali się kultowymi Gwiezdnymi Wojnami (a może to tylko cecha gatunku). Głównym bohaterem jest Gary, więzień, którego główną torturą jest brak dostępu do owsianych ciastek. W czasie zaprzyjaźnia się z przeuroczym stworzeniem nazywanym Ciastusiem. Jednak słodki wygląd Ciastusia to tylko pozory. Tak naprawdę to bezwzględna maszyna do zabijania. Jaki jest wynik tej przyjaźni, zobaczcie sami.
Big Mouth
Ta kreskówka dla dorosłych o okresie dojrzewania jest chyba jedną z moich ulubionych animacji na Netflixie. I nie jest to bajka, którą warto pokazać dziecku, aby zrozumiało, co w pewnym momencie będzie zachodzić w jego organizmie – dojrzewanie tutaj, ukazane jako istny koszmar. Każdy z bohaterów ma swojego ducha opiekującego się jego drogą przez mękę. Pełno tu pryszczy, okresów, masturbacji i innych problemów z którymi muszą się zmagać wszyscy nastolatkowie. Jeśli macie ochotę z sobie przypomnieć jak to było w wieku nastoletnim, Big Mouth przypomni Wam w najbrutalniejszych szczegółach.
BoJack Horseman
BoJacka chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Koń z depresją i problemami alkoholowymi ukazuje się na Netflixie już od 5 sezonów i wciąż utrzymuje poprzeczkę wysoko. Świetne poczucie humoru, gwiazdy podkładające głosy pod bohaterów – serial był skazany na sukces. Jeśli lubicie klimat Californication w wydaniu animacji, mogę Wam z całego serca polecić BoJacka. Na pewno nie raz się uśmiejecie bądź pokiwacie głową doskonale znając problemy z którymi musi mierzyć się główny bohater.
Który z filmów animowanych Netfliksa już widzieliście?