Na amerykańskich portalach pojawiają się opinie filmowców, z których jasno wynika, że reboot z ikonicznym wcieleniem Davida Bowiego nie zostanie zrealizowany. Producenci nie wycofuję się jednak z pomysłu stworzenia kontynuacji filmu.
Wytwórnia TriStar zaprzecza jakoby miał się ukazać reboot Labiryntu. Mowa o filmie fantasy z połowy lat 80-tych. David Bowie jest odtwórcą głównej roli króla Goblinów -Jareth’y. Postać uprowadza brata 15-letniej Sary. Bohaterka przebywa po niego długą drogę wiodącą przez labirynt. Jest to przede wszystkim historia o dojrzewaniu dziewczyny. Rola w tej produkcji należy do jednego z najbardziej charakterystycznych wcieleń muzyka – pozornie zła postać, która uwodzi niewinną, młodą kobietę.
Reboot przy okazji śmierci artysty miałby być sposobnością do zgarnięcia przez producentów filmowych niemałych sum pieniędzy. Choć ze strony Hollywood padają wypowiedzi, że nikt nie podejmuje się takiego zadania, a w reżyserskim światku znajdują się jeszcze osoby, którymi nie kieruje wyłącznie chęć zysku – to nie jest jednak wykluczone powstanie kolejnej części Labiryntu. Forma wyłącznie stanowiła by nawiązanie lub kontynuację. Trudno doszukać się konsekwencji w postawach filmowców…
(źródło: cinemablend.com, denofgeek.com)