Korzystanie z chińskiej Wikipedii przypomina trochę czytanie książki z powyrywanymi stronami. Możesz przeczytać tylko to, co przeszło chińską cenzurę. Władze ChRL znalazły jednak sposób na niwelację tego niedosytu – stworzą własną encyklopedię, której nie trzeba będzie filtrować.
Spis treści
Cenzura Internetu w Chinach
Na terenie Chińskiej Republiki Ludowej, oprócz Hongkongu i Makau, od listopada 2003 roku funkcjonuje Projekt Złota Tarcza. W praktyce oznacza to cenzurę treści dostępnych w Internecie. Organy państwowe współpracują w tym celu z lokalnymi dostawcami usług internetowych, firmami i organizacjami pozarządowymi zatrudniając dodatkowych pracowników, potocznie nazywanych „dużymi matkami”. Ich najczęstszą metodą filtrowania Internetu jest blokowanie wyników wyszukiwarek na określone hasła. W Chinach nie zajdziemy zbyt wiele na temat wolności słowa, Dalajlamy, antykomunizmu, pornografii itp. Blokady dotyczą głównie tematów politycznych.
3 edycja encyklopedii
Zamiast filtrować encyklopedię, Chińczycy chcą ją stworzyć od zera. Druga edycja chińskiej encyklopedii, składająca się z ponad 80 000 haseł wydana w 1993 ma zostać zastąpiona nową, zawierającą ponad 300 000 haseł. Jak powiedział jeden z naukowców zaproszonych do projektu, Huang Annian, czas porzucić starą, polityczną otoczkę wokół faktów. Pomysł ma na celu napisanie całkiem nowej encyklopedii do publikacji online, dopasowanej pod każdym, również politycznym, względem do XXI wieku.
Nie chcemy dogonić Wikipedii, chcemy ją wyprzedzić
Ambicje twórców są spore, a przed nimi ogrom pracy. South China Morning Post donosi, że przy całym projekcie ma pracować łącznie 20 000 autorów. Planowana liczba 300 000 haseł ma uczynić chiński odpowiednik Wikipedii ponad dwukrotnie większym od Encyklopedii Britannica, jednak to wcale nie jest wiele. Dla porównania: polska Wikipedia mieści dzisiaj ponad 1 218 000 haseł, a chińska około 941 000 artykułów. Co więcej, pomysłodawcy stwierdzili na konferencji prasowej, że nie interesuje ich dorównanie Wikipedii – chcą stworzyć lepszy produkt. Zważając na to, że Chińczycy tworzyli papierową wersję Chińskiej Encyklopedii zawierającą 80 000 haseł przez 15 lat, pokonanie rywala z prawie milionem haseł może trochę potrwać…
Ciężko stwierdzić, co motywuje do działania inicjatorów projektu, ale zapowiada się obiecująco. Czy Chińczycy będą dysponowali niedługo rzetelnym i lepszym od Wikipedii źródłem wiedzy? Jak sądzisz? Podziel się!