„Wielu księży zorientowało się, że ludzie w internecie zadają pytania, wchodzą w dyskusję. To nie jest model ambony, że ja staję, wygłaszam kazanie i najwyżej ktoś może powiedzieć: amen, dziękuję. To pokazało, jak ogromny jest w ludziach głód komunikacji z duchownymi” – powiedział o. Szymczak, który odpowiada za media społecznościowe w Katolickiej Agencji Informacyjnej, pracujący także w serwisie internetowym dominikanin.pl.
Franciszkanin Jan Maria Szewek zwrócił uwagę, że 15 proc. internautów – według najnowszych badań CBOS – regularnie odwiedza portale poświęcone religii i Kościołowi. „Według CBOS odbiorcami tych treści są mieszkańcy dużych miast z wyższym wykształceniem, którzy szukają informacji o swoich lokalnych Kościołach, a mówiąc precyzyjnie: szukają informacji dotyczącej ich własnej parafii” – dodał.
Jak zaznaczył, z badań firmy badawczej Gemius wynika, iż ponad powoła internautów, którzy szukają informacji na stronach poświęconych wierze, religii czy Kościołowi, mieści się w przedziale wiekowym 15-34 lata. „Czyli można powiedzieć, że są to ci ludzie, którzy przyjechali do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży” – dodał Szewek.
Prowadzący na twitterze profil @duchowni, ks. Piotr Studnicki zwrócił uwagę, że media społecznościowe pozwalają na przekazywanie relacji natychmiast z miejsca wydarzenia. „To jest też szansa, by ci, którzy nie przyjechali na Światowe Dni Młodzieży, bo nie mogli, dzięki relacjom w mediach społecznościowych mogli w nich uczestniczyć” – dodał.
Dominikanin o. Jacek Szymczak, wskazał, że obecnie każdy może być dziennikarzem, bo podstawowe narzędzie dziennikarskie ma w telefonie. „Mam jednak pewne obawy związane z social media. Boję się takich rzeczy, że podczas Światowych Dni Młodzieży ci, którzy tu przyjechali spotkać się twarzą w twarz, będą chodzić po ulicach wpatrzeni w telefony” – mówił.
Dodał, że internet ma ogromną siłę także, jeśli chodzi o powołania kapłańskie. „Ponad 90 proc. kandydatów do naszego zakonu, kiedy mówi o tym, skąd czerpało informacje o naszym zakonie, wskazuje portal dominikanie.pl” – powiedział Szymczak.
Według Piotra Żyłki z portalu deon.pl, użytkownicy portali poświęconych wierze i religii nie siedzą tylko w kościele, ale mają codzienne problemy. „Dlatego, staramy się pisać także o tych sprawach. Chodzi o tematy bliskie, z codziennego życia. Warto pamiętać, że katolicy nie tylko siedzą w kościele i mają problemy z wiarą, ale mają też zwykłe codzienne problemy – psychologiczne, rodzinne, związane z seksem” – dodał Żyłka.
Zwrócił uwagę, że działalność portalu wywołuje pewne nieporozumienie w Kościele. „Trzeba zrozumieć, jaka jest grupa docelowa portalu. Od samego początku chodziło nam o dotarcie do tych ludzi, którzy – mówiąc metaforycznie – stoją za ostatnimi ławkami w kościele albo odeszli od Kościoła, albo są nawet przeciw Kościołowi” – powiedział Żyłka.
„Naszym głównym założeniem przy tworzeniu portalu było hasło: przybliżamy Kościół światu, a świat Kościołowi” – dodał Żyłka.
Debatę „Kościół w internecie: portale, social media” zorganizowała w Krakowie Polska Agencja Prasowa.(PAP)
krm/ bos/