Spis treści
Nie prasa czy telewizja – tylko social media
Media społecznościowe tak mocno zakorzeniły się w naszej rzeczywistości, że korzystają z nich prawie wszyscy internauci. A już na pewno każdy, kto reprezentuje pokolenie Z. Zetki cenią social media za możliwość wyrażenia siebie, łatwość komunikacji i prosty dostęp do informacji – z wielu, wielu źródeł.
Platformy społecznościowe to zresztą nie tylko komunikatory czy miejsca na dyskusje – to źródła rozrywki, humoru i newsów. A mając wszystko w formie mediów społecznościowych, nie dziwią liczby. Pokolenie Z, według wielu badań, spędza na takich portalach od 2 do 6 godzin dziennie. To solidna część dnia, która oznacza również, że to wiele minut patrzenia w ekrany – te duże i mniejsze.
TikTok zastąpi Google?
Gen Z swoje newsy oraz informacje o świecie czerpie najchętniej właśnie z social mediów. Najlepszym przykładem jest TikTok, który zaczyna działać lepiej od samego Google’a. Chińska aplikacja aspiruje do zostania najchętniej używaną wyszukiwarką świata i choć raczej tak się nie stanie, to na pewno wielu internautów pozostanie jej wiernym. Zetki pokochały wyszukiwanie w TikToku, bo zamiast bloków tekstu otrzymują dynamiczne filmiki, które już w kilka sekund przekazują całą masę informacji.
Wyobraźcie sobie, że lecicie do Barcelony – chcecie wygooglować najfajniejsze knajpy i turystyczne must-see. Możecie przejrzeć kilka stron internetowych, ale możecie też zobaczyć autentyczne materiały w formie krótkich, przyjemnych filmików. W kilka minut poznacie najlepsze restauracje od środka i sprawdzicie wyjątkowe plany wycieczkowe na to miasto. Od internautów dla internautów. Szybko, przyjemnie, bez czytania i zbędnego klikania.
Influencerzy od nauki
Opowiadają o chemii, fizyce, matematyce czy historii w sposób taki, że gen z słucha i się inspiruje. Popularyzatorzy nauki to ważna część światowego internetu i na pewno istotny głos dla młodego pokolenia, które swoją wiedzę czerpie teraz często z blogów o takiej tematyce. Influencerzy od nauki używają przystępnego języka, dobrego wizualnie montażu i przyjemnej formy podania. Do tego mają uznanie nie tylko swoich młodych fanów, ale i prawdziwych specjalistów.
Czy takie źródła wiedzy są totalnie bezpieczne?
Z prasą czy telewizją sprawa jest łatwa – istnieją od wielu, wielu lat i cieszą się swoją rzetelnością, sprawdzonymi źródłami i uznaniem społecznym – no zwykle. Natomiast internetowe źródła wiedzy, przez swoją mnogość i brak kontroli, to już mniej pewny temat. Dlatego uznanie pokolenia Z do czerpania wiedzy z social mediów, może nieco martwić. Przede wszystkim trzeba pamiętać o fake newsach, które od lat mają się świetnie, a przyczyniają się do szerzenia dezinformacji i kłamstw. Niby umiemy je identyfikować, ale można się naciąć.
Po drugie – zalewowi newsów i informacji często brakuje kontekstu. Młodzi ludzie przeglądają dziesiątki postów i filmików dziennie, a o podkolorowanie czy naciągnięcie prawdy nie trudno. Do tego w czasach tak niskiego progu skupienia może zabraknąć chęci do własnej analizy. Pokolenie Z jest często karmione toną treści, na których przemyślenie już po prostu nie ma sił.
TikTok jako wyszukiwarka recenzji restauracji czy podróżniczych destynacji, to naprawdę świetne źródło. Dobra selekcja blogów popularyzujących naukę czy streszczających newsy – to też niegłupi pomysł. Jednak czy platformy społecznościowe mogą zastąpić nam szereg sprawdzonych źródeł, książek, gazet czy radia – tutaj już należałoby mieć pewne wątpliwości.