Władimir Putin – to imię i nazwisko oraz osoba, która je nosi, budzi kontrowersje od lat. Jednocześnie jest obiektem zainteresowań wielu osób. Pod lupę bierze się np. majątek Putina. Na jego temat powstało wiele artykułów, ale także książek i publikacji naukowych. Ostatnio często zadawanym pytaniem jest to, czy Putin się ukrywa. Skąd mogło wziąć się takie założenie?
Od momentu rosyjskiego ataku na Ukrainę, który miał miejsce 24 lutego 2022 roku, przez kilka dni prezydent Rosji unikał pokazywania się publicznie. To prawdopodobnie wtedy stwierdzono, że się ukrywa. Nadal trudno jednoznacznie określić jego położenie. A może rzeczywiście Władimir Putin dla własnego bezpieczeństwa ukrywa się w bunkrze? Przyjrzyjmy się temu, jakim majątkiem dysponuje, gdzie planuje mieszkać i rozważmy, czy faktycznie się ukrywa.
Spis treści
Majątek Putina
O tym, ile wynosi majątek Putina, raczej nie mówi się głośno. Fakt ten zazwyczaj uchodził za wielki sekret Kremla. Zważywszy na liczbę nieruchomości, których posiadanie przypisuje się prezydentowi Rosji, majątek ten bez wątpienia jest imponujący. Być może chodzi nie tylko o budowle na rodzimym terenie Putina, ale także o nieruchomości w Niemczech i to nie w byle jakich lokalizacjach tego kraju.
Luksusowe nieruchomości na terenie Niemiec
W świecie mediów krąży pewna historia związana z powiązaniami Putina z niemieckimi pośrednikami. Informacje na ten temat już jakiś czas temu wypłynęły od dziennikarzy gazety codziennej Bild. Według tych doniesień, cała sytuacja miała miejsce już kilka, może kilkanaście lat temu. Putin miał wówczas okazję odkupić niebywale cenne luksusowe budynki, między innymi hotel Sofitel czy też Opernpalais w doskonałym położeniu w samym Monachium.
Rola braci Rotenbergów
Czy Putin działał samodzielnie? Nie do końca. W całą sytuację wykupowania nieruchomości byli zamieszani bracia Rotenbergerowie – Arkadij i Borys. Co ciekawe, ci trzej mężczyźni – wspomniani bracia i Putin, znali się jeszcze z czasów petersburskich, gdzie kiedyś mieszkali nieopodal siebie i jako dzieci uczestniczyli w zajęciach dodatkowych, które w pewnym sensie połączyły ich na resztę życia. Wracając do Rotenbergów i nieruchomości – to właśnie bracia, przyjaciele Putina z lat dziecięcych, byli pośrednikami w drodze do nabycia przez niego budynków. Nietrudno sobie wyobrazić jak kosztowne są to nieruchomości, skoro ulokowane w najważniejszych miastach Niemiec i jak znacznie wpływają na zwiększenie majątku Putina.
Nieruchomości to nie wszystko
Przywołane nieruchomości niemieckie, jak i inne, których właścicielem jest Władimir Putin, to tylko część tego, co stanowi majątek Putina. Jak informuje Business Insider, całkowity majątek Putina szacuje się nawet na 150-200 miliardów dolarów. To imponująca suma, która z pewnością nie jest tą ostateczną. Zapewne nigdy nie dowiemy się, kto jeszcze, podobnie jak bracia Rotenbergerowie, został wykorzystany jako pośrednik w dążeniach Putina do poszerzenia majątku. Poza tym nie ma wątpliwości, że Putin lokuje swoje pieniądze na kontach bliskich, zaufanych mu osób, a także w nieruchomościach, które kupuje na czyjś użytek. Od razu na myśl przychodzi również nie do końca potwierdzona informacja o tym, że Władimir Putin sfinansował apartament w Monako przeznaczony dla byłej partnerki, która zamieszkała w nim z córką, uważaną za nieślubne dziecko prezydenta Rosji. Ile tak naprawdę wynosi majątek Putina? Nie zapowiada się, byśmy poznali oficjalną wersję odpowiedzi na to pytanie. Pozostaje tylko snuć podejrzenia, że należy on do znamienitego grona najbogatszych ludzi na świecie.
Pałac Putina
Rosyjskie mapy wymazują ten obiekt z widoku i pamięci. Czy to oznacza, że pałac Putina nie istnieje? Wręcz przeciwnie. To, że nie widać go na rosyjskich mapach, może być tylko dowodem, jak sprytnym manipulatorem rzeczywistości stara się być Władimir Putin. Jednak nawet tak – bądź co bądź – potężny człowiek jak Putin, nie ma wpływu na działanie niezależnej aplikacji Google Maps, która to nadal wskazuje lokalizację słynnego pałacu Putina.
Zdjęcia satelitarne nie kłamią
Co jak co, ale zdjęcia satelitarne są trudne do sfałszowania. A właśnie na nich dokładnie widać, że w Gelendżyku, nieopodal Morza Czarnego, rozpościera się gigantyczna posiadłość. Tak, to właśnie pałac Putina. Niemal samowystarczalny. Ma na swoim terenie prywatną cerkiew, a także wiele miejsc służących rekreacji i rozrywce (między innymi jest tam kasyno, lodowisko oraz miejsce, w którym swobodnie mogą lądować helikoptery). Ile w takim razie wynosi jej powierzchnia? Szacuje się, że sięga osiemnastu tysiącom metrów kwadratowych. Imponujący obiekt. Co ciekawe, budowa obiektu nie została ukończona. Co jeszcze znajdzie się w obrębie pałacu Putina? Istnieje ryzyko, że tego się nie dowiemy.
Czy Putin ukrywa się w bunkrze?
Choć majątek Putina jest dość spory i miejsc do schowania się jest wiele, wciąż nie wiadomo, co się tak naprawdę z nim dzieje. Tuż po ataku Rosji na Ukrainę rosyjski prezydent zniknął z oczu mediów. Zaskoczony niebywałym hartem ducha i wolą walki ukraińskich żołnierzy, zorientował się, że przebieg całej akcji nie będzie czystą formalnością tak, jak sobie to wcześniej założył. W tym momencie – jak relacjonowały media – „zapadł się pod ziemię”. Trudno było określić jego lokalizację. „Czy Putin się ukrywa?” – oto pytanie, które zaczęło coraz częściej wypływać z ust zainteresowanych losem prezydenta Rosji dziennikarzy.
Człowiek pełen obaw
Putin w oczach mediów zawsze jawił się jako człowiek pewny siebie i zdeterminowany w działaniach. W czasach konfliktu z Ukrainą, świat zobaczył inne oblicze przywódcy. Putin okazał się być człowiekiem pełnym obaw. Można zapytać – ale jakich obaw? Nieoficjalne źródła donoszą, że człowiek ten, którego zdrowie nie jest w najlepszym stanie, przejawia silną obawę przed zarażeniem koronawirusem. Może być coś prawdziwego w tej teorii. Wystarczy zaobserwować, w jaki sposób spotka się z ludźmi, nawet tymi z pozoru sobie bliskimi. W ostatnim czasie, każde spotkanie odbywa się przy długim stole, a goście zajmują miejsce przy odległych krańcach. Obawa o swoje życie – zagrożone z różnych przyczyn, nie tylko z powodu ewentualnej choroby COVID-19, sprawiła, że Putin w pewnym sensie się ukrywa.
Gdzie ukrywa się Putin?
Pomimo posiadania słynnego pałacu i licznych nieruchomości na terenie różnych krajów, na pytanie, czy Putin się ukrywa, część mediów odpowiada krótko, że tak – ukrywa się w bunkrze. Mówi się, że jeden z jego bunkrów zlokalizowany jest w górach Ural. Informacje te nie są jednak potwierdzone. Prawdopodobna zdaje się być teoria, że Putin co kilka dni zmienia miejsce pobytu. Może jest w innym bunkrze, może w którejś z posiadłości. Nie wiemy także, ile osób przebywa w jego otoczeniu. Cała sytuacja związana z lokalizacją Władimira Putina po 24 lutego 2022 roku jest owiana tajemnicą. Obawa o własne życie determinuje kolejne działania i podejmowanie decyzji. Nagrania, które znajdują się w sieci, nie są ani aktualne, ani możliwe do zidentyfikowania pod względem lokalizacji, w których je nagrano. Możemy zatem nadal domniemać, że Putin zarządza działaniami wojsk rosyjskich, przebywając w bunkrze. W którym? To również na razie musi pozostać w sferze naszych domysłów.