To był kolejny pochmurny dzień, jeden z wielu takich w maju. W Łodzi padało, w radiu zapowiadali powodzie na południu, a cały kraj żył zbliżającymi się wyborami. Maciek jechał ulicą Zgierską, dobrze znaną sobie trasą. Długi, prosty odcinek. Był sam, w głowie układał pewnie plan na resztę dnia. Ot, wtorek jak każdy inny. Nie miało wydarzyć się nic nadzwyczajnego.
Jego samochód wpadł w poślizg. Maciek nie miał szans, żeby nad nim zapanować. Z pełną prędkością wpadł na słup oświetleniowy, a auto dosłownie owinęło się wokół filaru. Aby uwolnić Maćka ze środka, trzeba było użyć sprzętu hydraulicznego do cięcia blach. Długo to trwało. Chłopak był nieprzytomny, może na szczęście…
Te kilka sekund, w ciągu których zdarzył się wypadek, kosztowało Maćka wszystko. Jeszcze przed chwilą pełen energii i radości życia, nagle musiał walczyć o nie każdym oddechem. Przeszedł wiele skomplikowanych operacji. Zwyciężył: żyje i będzie żył. Jego stan jest jednak na tyle poważny, że lekarze wciąż utrzymują go w śpiączce. W wypadku stracił śledzionę i lewą nerkę, poza tym mnóstwo krwi. Ma też inne poważne obrażenia, w tym miednicy i kręgosłupa w odcinku szyjnym. Rdzeń kręgowy pozostał nienaruszony i to jest bardzo pozytywna wiadomość.
Spis treści
Chcemy Was prosić o szansę dla Maćka
Maciej Paryjczak cały czas toczy swoją walkę, a droga do wyzdrowienia jest bardzo długa. Wciąż oddycha za niego respirator. Gdy pewnego dnia opuści szpital, czeka go co najmniej roczna żmudna i kosztowna rehabilitacja. Maciek ma silny charakter i wiemy, że temu podoła. Ale żeby mógł w ogóle dostać swoją szansę, potrzebne są pieniądze. Konkretnie 62 775 zł, bo na tyle wyceniono jego powrót do pełnej sprawności.
POMÓŻ MAĆKOWI NA SIEPOMAGA.PL
Kiedy ma się 23 lata, bardzo chce się żyć. Całym życiem, nie jego namiastką. Głowa jest pełna marzeń, a wszystkie są jeszcze możliwe do spełnienia. Marzenia Maćka w jednej chwili obróciły się w pył. Pomóżmy mu je odzyskać ‒ to da się zrobić! Trzeba działać tu i teraz, bo rehabilitacja podjęta od razu przynosi najlepsze efekty.
https://www.instagram.com/p/ByS1OyBhB8i/
Wyobraźcie to sobie. W jednej chwili macie normalne życie, a w drugiej już nie macie żadnego życia. Tylko ból, uśmierzany silnymi lekami. I bezruch, kompletna niemożność zrobienia czegokolwiek. Długie godziny pod aparaturą, dzień za dniem. Jedziesz sobie autem, a potem nagle budzisz się w innym miejscu, w innym miesiącu i ‒ jesteś już kimś innym. Musisz mieć wsparcie i siłę od innych osób, żeby iść dalej.
#RazemDlaMaćka
Maciek jest naprawdę świetnym gościem i dlatego ma wielu kochających przyjaciół, którzy wspólnie zorganizowali akcję #RazemDlaMaćka. Jej postępy, a przede wszystkim postępy Macieja w odzyskiwaniu zdrowia, możecie śledzić na Facebooku, tutaj. Trzymamy kciuki, bo przyjaciele Maćka robią super robotę. Możemy pomóc. Wpłaty można realizować przez www.siepomaga.pl/razemdlamacka lub bezpośrednio na konto:
Fundacja Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych Amber
32 1910 1048 2251 0123 2398 0001
z dopiskiem „dla Maćka”.
Udało się już wiele zrobić, ale w chwili, gdy piszę ten tekst, wciąż brakuje jeszcze 60% potrzebnej kwoty. Gdyby każdy z Was, naszych Czytelników, wpłacił choć złotówkę, udałoby się ją uzbierać w jeden dzień. Bądźmy #RazemDlaMaćka. Ten chłopak na to zasługuje.