Na razie nie widzimy go w meczach Premier League, ponieważ leczy kontuzję. Samir Nasri dał znać o sobie poza boiskiem. Francuz kupił ostatnio Lamborghini w nietypowym kolorze, czym zwrócił uwagę mediów. Już niedługo wróci do gry, jednak teraz ma więcej czasu, by cieszyć się nowym zakupem.
Od października 2015 roku Nasri nie pojawił się na angielskich boiskach. W pechowym dla Francuza meczu z Bournemouth doznał kontuzji uda i od tamtej pory oprócz rehabilitacji mógł pozwolić na więcej przyjemności. Na ostatnią sesję, która ma przygotować go do powrotu do gry, przyjechał nowym Lamborghini Aventador Pirelli Edition. Za ten konkretny model trzeba zapłacić około 275 tysięcy funtów, jednak dla Nasriego to tylko kilka tygodniówek.
Warto podkreślić, że pomocnik Manchesteru City nie pojedzie na Mistrzostwa Europy we Francji, ponieważ zrezygnował z gry dla „Trójkolorowych”. Prawdopodobnie piłkarz nie wprowadzał miłej atmosfery, co spowodowało, że poświęcił się dla kariery klubowej. Ciekawe czy Pep Guardiola, który od przyszłego sezonu będzie menadżerem The Citizens nie zdecyduje się na sprzedaż piłkarza.
Warto podkreślić, że hiszpański szkoleniowiec nie toleruje, gdy piłkarze przyjeżdżają na treningi swoimi luksusowymi autami. Zastanawiające jest jak na taką decyzję zareaguje Samir Nasri?
(źródła: dailymail.co.uk, mirror.co.uk)