Manifestacja pod hasłem „Jesteśmy i będziemy w Europie”, współorganizowana przez Komitet Obrony Demokracji i partie opozycyjne: PO, Nowoczesną oraz PSL rozpoczęła się po godz. 13 przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, a zakończyła po godz. 16 na pl. Piłsudskiego.
„Jesteśmy i będziemy w Europie. (…) W 2003 r. ponad 13 mln Polek i Polaków zadecydowało, że chcemy dołączyć do Europy. Potwierdziliśmy wszyscy ten strategiczny kierunek, nigdy więcej – wcześniej ani później – tylu Polaków nie stanęło po jednej stronie” – mówił lider KOD Mateusz Kijowski. Podkreślił, że partia rządząca nie zawróci ich z tej drogi.
Oskarżenia, że rządzący PiS osłabia pozycję Polski w Unii Europejskiej, lub wręcz chce naszego wyjścia z UE wracały wielokrotnie w przemówieniach partyjnych liderów podczas marszu.
Rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz mówiła, że Polacy, którzy przyszli na sobotni marsz, wierzą, że „miejsce Polski jest w sercu UE”. „Rząd PiS odwraca się plecami od Europy. Nie szanuje europejskich wartości. W naszych największych przyjaciołach widzi naszych największych wrogów” – przekonywała. „PiS niszczy to, co zbudowaliśmy przez ćwierćwiecze” – podkreślała.
„Jeżeli chcemy, żeby nasze dzieci i następne pokolenia też mogły realizować swoje aspiracje w spokoju, musimy jako Polska i Polacy wzmacniać jedność UE, a nie, tak jak to czyni obecny rząd, tę jedność podważać i rozbijać” – apelował z kolei przewodniczący Rady Naczelnej PSL Jarosław Kalinowski. „Nie pozwolimy na to” – zapewniał. (PAP)
mww/ gdyj/ ros/ akw/