Jak my, Polacy, spędzamy czas wolny? Jaki typ rozrywki poza domem pociąga nas najbardziej? I czy rzeczywiście coraz rzadziej wybieramy tę, dzięki której stykamy się ze sztuką wysoką?
Sprawdzono, gdzie najczęściej można było spotkać Polaków w ciągu ostatniego roku. Okazało się, że pozory nie mylą. Kina robią wszystko, by przyciągnąć widzów do sal kinowych. W efekcie, wśród pięciu najczęściej wybieranych wydarzeń kulturalnych, kina zdobyły zaszczytne, pierwsze miejsce. Równie dużym uznaniem cieszą się festyny na świeżym powietrzu. Z kolei obcowanie z kulturą i sztuką wysoką nie jest już aż tak popularne, choć i tu znajdą się wyjątki.
Wynik, który może cieszyć odnotowały muzea. Według badań ARC Rynek i Opinia, co czwarty Polak w zeszłym roku odwiedził wystawę stałą (24%) lub ekspozycję (27%). Choć w obliczu tych danych mocno dziwi fakt, że aż 13% mniej było osób, które kulturę i sztukę zaliczyły do swoich zainteresowań. Do tej pory najczęściej podawanym powodem był brak finansów – bo przecież kulturalne wyjście nie należy do najtańszych. Ale nie – tym razem Polacy skarżyli się na brak czasu.
Zazwyczaj w wydarzeniach kulturalnych biorą udział ludzie młodzi, z wyższym wykształceniem oraz ci, mieszkający w miastach powyżej 100 tysięcy. Nic dziwnego – w mniejszych miejscowościach z reguły brak rozwiniętej oferty kulturalnej, choć i to zaczyna się zmieniać. Bywa oczywiście i tak, że repertuar w lokalnym domu kultury nie zawsze odpowiada naszym gustom.
Skąd ta popularność muzeów?
Po pierwsze bilety są tańsze, niż te do teatru, czy nawet do kina. W większości muzeów biletów nie trzeba zamawiać wcześniej, a to pozwala na spontaniczną wizytę. Swój niemały udział w propagowaniu tego typu rozrywki mają np. warszawskie Muzeum Żydów Polskich Polin, które zdobyło prestiżową nagrodę, czy nowo powstałe Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Ogromne zasługi ma również Noc Muzeów. To wydarzenie otwiera przed nami cały wachlarz doświadczeń, które niesie ze sobą wizyta w muzeum. Noce Muzeów gromadzą tłumy, więc siłą rzeczy wpływają na kształtowanie postaw. Muzeum przestaje już kojarzyć się z czymś oderwanym od rzeczywistości, ale coraz częściej pokazuje nam wiele ciekawych zjawisk z otaczającego nas świata.
To dlatego tak dużo jest małych, kameralnych muzeów tematycznych. Co więcej, samej Nocy Muzeów towarzyszy wiele wydarzeń, które bliskie są festynom. Być może dlatego ta dodatkowa cecha przyciąga tych z nas, którzy na co dzień nie wybraliby tej formy rozrywki? Wśród nich jest cała masa atrakcji dla dzieci, a same wystawy są multimedialne. Zaprojektowane w taki sposób, my maksymalnie skupić uwagę starszego i młodszego gościa.
Poza 5-stopniowym podium znalazły się takie miejsca jak opera, filharmonia, a nawet koncerty. Statystycznego Kowalskiego spotkasz więc i w kinie i na festynie (nie tylko na dożynkach), ale i w muzeum. Bo jeśli zsumować wizyty w galeriach stałych i na ekspozycjach to wychodzi na to, że Polacy z wielką chęcią wybierają się właśnie do muzeów. A to już w dużej mierze obala wszelkie stereotypy.