Klocki Lego przez wiele lat kojarzone były jako produkt stworzony z myślą o dzieciach, jednak od pewnego czasu wyraźnie widać, że ta słynna duńska firma zwraca się również w kierunku dorosłych. Sporo powodów do radości mają na pewno fani motoryzacji, którzy mogą liczyć na specjalne, dedykowane im zestawy. Zapraszam na krótki przegląd wartych uwagi pojazdów, którymi w ostatnich miesiącach żyły motoblogi.
Spis treści
Porsche 911 Turbo i Targa w jednym zestawie Lego
Na początek bardzo ciekawy finał kooperacji Lego ze słynną marką Porsche, o której przeczytacie we wpisie Konrada Stopy z MotoPodPrąd.pl.
Nowy zestaw Lego został stworzony tak, aby szczęśliwy posiadacz sam mógł wybrać, jaki model Porsche chce w danym momencie zbudować: 911 Turbo lub Targa. Skręcający układ kierowniczy, rezonujące zawieszenie i ruszające się elementy silnika to tylko niektóre smaczki tego zestawu. Za 1500 klocków trzeba zapłacić około 130 euro, co daje niecałe 600 złotych.
Ferrari 488 GTE zbudowane z użyciem modułów Lego Technic
Któż z nas w dzieciństwie nie marzył, aby w przyszłości zasiąść za kierownicą krwistoczerwonego Ferrari? Dorosłe życie bardzo szybko weryfikuje jednak niektóre marzenia. No, ale skoro nie stać nas na takie cacko, to może chociaż pozwolić sobie na jego mniejszy odpowiednik? Hubert Grabowski z WokołMotoryzacji.pl przyjrzał się bliżej Ferrari 488 GTE zbudowanemu z użyciem modułów Lego Technic.
Pojazd – znany fanom motoryzacji chociażby z serii WEC – przykuwa uwagę przede wszystkim ze względu na dbałość o detale. Mimo niewielkich gabarytów, znajdziemy na nim między innymi oryginalne naklejki sponsorów czy słynne logo z wierzgających koniem umieszczone na kierownicy. Cały zestaw zawiera 1677 klocków.
Lancia Delta Integrale w 15 miesięcy
Tego pojazdu nie znajdziecie w żadnym sklepie, ale nie mogło go zabraknąć w moim zestawieniu. Wyobraźcie sobie, że pewien pasjonat poświęcił aż 15 miesięcy, by własnoręcznie wykonać model Lancia Delta Integrale. Jego zmagania również opisał Hubert Grabowski.
Jeśli macie już trochę lat lub też interesujecie się sportową motoryzacją, na pewno wiecie, z jakim pojazdem mamy do czynienia. Mowa tu o modelu, który zdominował rajdy samochodowe na przełomie lat 80. i 90. Do wykonania jego mniejszego odpowiednika wykorzystano aż 2584 elementy. Sama budowa trwała dość długo, ale satysfakcja z własnoręcznego ukończenia projektu musiała być olbrzymia.
Coś dla maniaków inżynierii i fizyki
I na koniec kolejny przykład na to, że w zabawie z Lego jedyne co może nas ograniczać to brak kreatywności. Wojciech Krzemiński z NaMasce.pl zainteresował się pewnym kanałem w serwisie YouTube, gdzie wyczyniano z klockami Lego niesamowite rzeczy.
Zdalnie sterowane pojazdy LEGO: Coś dla maniaków inżynierii i fizyki (Video)
W nowopowstałych pojazdach z klocków zastosowano niewielkie akumulatory, które pozwalały na wprawienie ich w ruch, ale ograniczenie się wyłącznie do tego faktu byłoby dla twórców bardzo krzywdzące. Te pojazdy potrafiły także pokonywać różne przeszkody, co możecie zobaczyć w powyższym wpisie.
Niezależnie jednak od tego czy bliżej nam do kupowania gotowych zestawów czy też wolimy polegać na własnej inwencji, bardzo podoba mi się trend, w którym podąża firma Lego. Kto powiedział, że zabawki są tylko dla dzieci? Z resztą podobno mężczyźni są jak duże dzieci, tylko z wiekiem ich zabawki stają się droższe.
I wielka szkoda, że tak właśnie też jest z klockami Lego.