Patryk Robacha to zdecydowanie człowiek, dla którego Łódź jest czymś więcej, niż tylko miastem. Ten doświadczony przewodnik z wieloletnim stażem, pochodzi z żydowskiej rodziny Schmechelów, a wkład i wpływ Żydów na historię tego miasta, jest mu szczególnie bliski. Z Gminą Wyznaniową Żydowska współorganizuje liczne wydarzenia, które pozwalają na upamiętnienie tej kultury i szerzeniu o niej wiedzy. Z Patrykiem poznacie nie tylko łódzkie cmentarze żydowskie, ale też Stare Miasto i Bałuty – dzielnicę naszpikowaną historią, a obecnie postrzeganą nieco… negatywnie.
Patryk od wielu lat rozwija swoją działalność w ramach projektu ,,Łódź zwana pożądaniem’’. Łodzianin nie tylko organizuje wycieczki i eventy, ale też czynnie tworzy swoje kanały w social media. Instagram ŁZP to już ponad 23 tysiące obserwujących, a fanpage na Facebooku – ponad 111 tysięcy! Łodzianie pokochali content Patryka, ponieważ twórca pokazuje Łódź z tej strony znanej, ale też nieznanej. Odczarowuje miejsca, sprawdza lokalne inicjatywy, opowiada historie, których nie wyczytacie w książkach.
Galanty kawałek lokalnego patriotyzmu
Materiały Patryka nie są laurką dla Łodzi. Nie o to w tym chodzi. Zresztą ciężko byłoby mówić o tak dużym i bogatym historycznie miastu w samych superlatywach. Patryk jedynie przypomina i przedstawia to, co może być zapomniane, a nowemu daje platformę do rozgłosu. Dlatego dzięki jego działalności pamięć o łódzkiej wielokulturowości nie zanika, a nowe biznesy i ciekawe inicjatywy mają szansę na bycie poznanymi.
Spacery po Bałutach czy żydowskim cmentarzu to kultowe już wydarzenia, które organizuje Patryk. Jest znawcą kultury Żydowskiej, a tej w Łodzi nie brakowało. Poza takimi projektami, twórca zwiedza też miejsca, które nawet dla rodowitego Łodzianina mogą brzmieć nieznajomo. Weźmy na przykład Las Popioły, który niegdyś stanowił uzdrowisko i punkt urlopowy dla łódzkich fabrykantów. Możecie kojarzyć go z wielu łódzkich produkcji filmowych, ale wiele osób nie wie, jak funckjonował jeszcze 100 lat temu. Jeżeli zaobserwujecie kanały Patryka, to poznacie wiele takich perełek.
Twórca wie też, gdzie dobrze zjeść, nie tylko łódzkie potrawy. Pokazuje galante, czyli naprawdę jakościowe, zalewajki, kultowe hamburgery z Placu Wolności, które teraz znajdziecie pod Magdą, czy nowe, klimatyczne lokale, zachęcające do kulinarnej podróży do Łodzi. Na jego kanałach poznacie też tajemnice kamienic czy budynków, które może codziennie mijacie, ale nie wiecie, jaka była ich historia. A w Łodzi nie brakuje niesamowitych obiektów, które zostały należycie wyremontowane lub dopiero grzecznie czekają na swoją kolej.
Jeżeli Łódź wydaje Wam się siajowym (czyli słabym) miejscem na weekend, to spędźcie chwilę z Łodzią zwaną pożądaniem. To miasto fabrykantów i włókniarek potrafi zrobić niezłe wrażenie, jeżeli damy mu na to szansę. Praca Patryka potęguje w Łodzi atmosferę romantyzmu, piękna i duszy. A dla Łodzian to cenne źródło wiedzy, która może poprawić humor i sprawić, że pokochają swoje miasto na nowo.