Początek 2018 roku to przełomowy czas dla Kasi i Łukasza. To właśnie wtedy ostatecznie postanowili zrezygnować z brytyjskiego wyścigu szczurów i wyruszyć w przygodę swojego życia. Sprzedali wszystko co mieli, kupili białego Volkswagena LT35 i własnoręcznie przerobili go na kampera, a ten stał się ich jedynym domem. Dzięki temu na przestrzeni 5 lat udało im się odwiedzić aż 37 krajów, relacjonując swoje przygody w mediach społecznościowych na kanale Podróżovanie. Jak wyglądają blaski i cienie wspólnego życia w vanie i co najważniejsze, czy warto było zdecydować się na taką rewolucję?
Spis treści
Trudne początki
Aby zobrazować Wam, jak długą drogę przeszli Kasia i Łukasz, autorzy kanału Podróżovanie, warto sięgnąć do początkowych materiałów, opublikowanych na ich vlogu. Wyraźnie widzimy dwoje trochę zestresowanych kamerą osób, które choć nie wiedzą, co przyniesie przyszłość, nie mogą ukryć swojej ekscytacji na myśl o tym, co ich czeka.
Każda życiowa rewolucja ma jednak to do siebie, że początki naprawdę bywają trudne. Choć para chciała dość szybko opuścić Anglię, ta miała jednak wobec nich zupełnie inne plany. Ostry atak zimy w Bristol mocno utrudnił dalszy plan podróży.
37 krajów i 3 kontynenty
Samo przygotowanie pojazdu i zaadaptowanie go na potrzeby codziennego życia również okazało się nie lada wyzwaniem, jednak gdy wszystkie prace dobiegły końca, Kasia i Łukasz wreszcie mogli robić to, o czym marzyli od dawna: odkrywać najpiękniejsze zakątki świata i dzielić się swoimi przeżyciami z widzami w social mediach.
Oprócz typowych relacji z niezwykle urokliwych miejsc, sesji Q&A z fanami, autorzy kanału Podróżovanie chętnie przekazywali również niezwykle praktyczne wskazówki podróżnicze na przykład, jak znaleźć dobre miejsce do spania na dziko.
Finalnie przez pięć lat Kasia i Łukasz odwiedzili aż 37 krajów między innymi: Chorwację, Słowację, Maroko, Turcję, Holandię, Włochy, Albanię, Czarnogórę, Bułgarię czy Finlandię pokonując wspólnie dziesiątki tysięcy kilometrów.
Blaski i cienie wspólnego życia w vanie
W ostatnich tygodniach niezwykle wiele miejsca poświęcali relacjom międzyludzkim, dlatego na pewno domyślacie się, że pięć lat w kamperze było dla Kasi i Łukasza prawdziwym testem ich związku. Oprócz ekscytujących podróży i odkrywania nowych miejsc, musiały pojawiać się też chwile zwątpienia.
Para miała naprawdę mało czasu na odpoczynek (prowadzenie vloga zajmuje przecież zdecydowanie więcej czasu niż trwa materiał końcowy), wyzwania logistyczne, ale i musiała dbać o kontakt ze sponsorami wyprawy. Nie obeszło się także bez problemów natury prywatnej, o czym więcej dowiecie się z wideo podsumowującego ich pięcioletnią przygodę.
Chyba najgorszym doświadczeniem, z którym musieli zmierzyć się bohaterowie tego tekstu był ludzki hejt. Jak zgodnie przyznają, anonimowe im osoby potrafiły bez ceregieli wydawać krzywdzące osądy, zupełnie ich nie znając.
Sporo osób próbowało także zniechęcić ich do tego co robią, przez co Kasia z Łukaszem nieświadomie wylewali swoje emocje na siebie wzajemnie. W pewnym momencie pod znakiem zapytania stała nie tylko przyszłość kanału, ale i… ich związku.
Historia z happy endem
Na całe szczęście pomimo kilku poważnych kryzysów, parze zawsze udawało się znaleźć nić porozumienia, a wspólnie spędzony czas pozwolił im dojrzeć do myśli, że są sobie najbliżsi. Łukasz dzięki odbytej terapii zdążył pogodzić się z ojcem i był obecny na jego pogrzebie, co również zawdzięcza przygodzie swojego życia.
Sama podróż nauczyła Kasię i Łukasza większej elastyczności, a strach przed nieznanym stał się dla nich normalnym zjawiskiem. Z każdej sytuacji zawsze jest przecież jakiejś wyjście, czego niejednokrotnie doświadczyli chociażby za sprawą życzliwości innych ludzi podczas awarii vana.
Co najważniejsze, wreszcie udało im się też znaleźć swoje wspólne miejsce na ziemi, którym od teraz będzie Portugalia. Sam kamper pozostanie z nimi na zawsze.