Ci z Was, którzy nie mogli zasnąć w nocy z 25 na 26 grudnia, mieli niepowtarzalną szansę zaobserwowania niezwykłego zjawiska na polskim niebie. Wystarczyło około 4 rano zwrócić się ku wschodniemu horyzontowi, aby zobaczyć tajemniczy biały obłok, kształtem przypominający meduzę.
Nie tylko mieszkańcy Polski mogli zaobserwować to niezwykłe zjawisko. O białej poświacie na nieboskłonie meldowali również Niemcy, Austriacy i Rumuni. Co bardziej wprawieni obserwatorzy gwiazd, dość szybko określili prawdopodobne pochodzenie tajemniczej smugi – jak się później okazało, trafnie. Stwierdzili oni, że biały obłok może składać się z gazów wylotowych, które pojawiły się na niebie w wyniku wystrzelenia rakiety balistycznej.
Informacje te, potwierdziła rosyjska agencja prasowa TASS, która uzupełniła je o dość istotne szczegóły. Rzeczywiście miał miejsce wystrzał rakiety balistycznej o nazwie RS-12M “Topol” – międzykontynentalny pocisk rakietowy został wystrzelony z poligonu Kapustin Jar w zachodniej Rosji, w kierunku oddalonego o 2000 km na wschód, poligonu wojskowego. Ponieważ całkowity zasięg rakiety wynosi mniej więcej 11000 km, trajektoria jej lotu w przypadku tego ćwiczenia, mogła wynosić nawet ponad 2000 km. To właśnie dlatego efekt jej wystrzelenia był widoczny z tak wielu punktów w środkowej części Europy.
Cała operacja stanowiła jeden z elementów przygotowań do zwalczania tarczy antyrakietowej potencjalnego przeciwnika. W 2018 roku Rosja planuje aż 12 takich prób rakietowych.
Widzieliście to zjawisko na żywo, czy dowiedzieliście się o nim na drugi dzień z Internetu?