Kopiował, czy nie kopiował – oto jest pytanie. Wszystko wskazuje na to, że jednak tak. I to jest dość smutna wiadomość, biorąc pod uwagę fakt, jak wielkim pisarzem William Szekspir był. No właśnie, czy był nim na pewno?
Wygląda na to, że można mieć co do tego pewne wątpliwości. Wszystko za sprawą badania, jakie przeprowadzili Dennis McCarthy i June Schlueter – naukowcy z Fairleigh Dickinson University. Badacze wprowadzili teksty słynnego pisarza do specjalnego programu, który wykrywa plagiaty. Okazało się, że brytyjski dramaturg bardzo mocno inspirował się – pochodzącym z XVI wieku – dziełem George’a Northa, A Brief Discours of Rebellion and Rebels.
W 11 sztukach Szekspira (m.in. Król Lear, Ryszard III, Henryk V, Makbet) odnaleziono w sumie 20 zwrotów, wyrażeń, motywów i konkretnych scen, łudząco podobnych do fragmentów rękopisu Northa.
https://twitter.com/FDUWhatsNew/status/961676174660456449
Aby potwierdzić swoje odkrycie i upewnić się, że obydwaj panowie nie korzystali z tych samych źródeł, McCarthy i Schlueter przepuścili przez oprogramowanie łącznie 17 milionów stron, które znajdują się w bazie danych Early English Books Online. Nie odkryto większych powiązań.
Nie da się ukryć, że jeśli wszystko się potwierdzi, będziemy mieli do czynienia z prawdziwym przełomem dla literatury angielskiej. Ciekawe, czy w kolejnych wydaniach dzieł Szekspira, te splagiatowane treści będą jakoś specjalnie zaznaczone i opisane. Jak myślicie?