Nowe technologie są. Istnieją. Mało tego, przenikają do coraz większej liczby obszarów naszego życia. Bardzo trudno jest dzisiaj funkcjonować bez znajomości podstawowych technologii. Oczywiście, że można żyć, robiąc przelewy przy okienku bankowym zamiast zlecania ich w aplikacji bankowej, ale – trochę ironizując – co to za życie? 😉 Na pewno bogatsze o stanie w kolejkach i uboższe o czas, który musimy poświęcać na załatwianie tego rodzaju spraw. A teraz pytanie: Kiedy pokazać dzieciom nowe technologie? Od kiedy uczyć je, jak z nich korzystać?
To pytanie w swoim ostatnim poście zadała Ania Janda – autorka parentingowego bloga tygrysiaki.pl. Wątpliwość pojawiła się w jej głowie po lekturze książki Jordana Shapiro, Nowe cyfrowe dzieciństwo. Jak wychowywać dzieci, by radziły sobie w usieciowionym świecie.
Temat cyfrowego świata i tego, jak bardzo różni się on od rzeczywistości, w której sami dojrzewaliśmy, autorka poruszyła zarówno na swoim instagramowym profilu tygrysiaki, jak i na blogu. Tutaj, przeczytać możemy recenzję wspomnianego poradnika. Jeśli temat wprowadzania dzieci w świat nowych technologii oraz obaw z tym związanych jest Wam bliski, koniecznie musicie ją przeczytać:
Nowe cyfrowe dzieciństwo. Jak wychowywać dzieci, by radziły sobie w usieciowionym świecie
Natomiast jeśli macie w tym temacie jakieś swoje przemyślenia albo chcielibyście przekonać się, co na ten temat uważają inni rodzice i opiekunowie maluchów, które dopiero wkraczają w cyfrowy świat, wpadnijcie na tygrysiakowy Instagram i zostawcie tam po sobie ślad:
Wyświetl ten post na Instagramie