Może nie zwróciliście na to uwagi, ale ostatnio na serwisach streamingowych zaroiło się od seriali typu soft porno. – od takiego stwierdzenia rozpoczyna się najnowszy, opublikowany wczoraj po 22:00 (przypadek?!) post Magdy, autorki profilu na Instagramie (niecenionepl) oraz bloga o tej samej nazwie: nieocenione.pl.
Przyznam, że jakoś mi to umknęło – chociaż nie powiem, oglądając niedawno „Kto zabił Sarę?” na Netflixie, złapałem się kilka razy na cichym „WTF?!” podczas oglądania niektórych scen zbliżenia bohaterów serialu… Nie wiedziałem natomiast, że jest to swego rodzaju trend. Ciekawe!
Do swojego wniosku autorka doszła po obejrzeniu serialu „Sex/Life”, który promowany jest jako „lżejsza wersja 365 dni„. Widzieliście to już? Jeśli nie, sprawdźcie, czy warto. A jeśli tak, dajcie znać, czy mieliście podobne odczucia.
Klik, by przeczytać cały wpis na Instagramie:
Oraz drugi, aby sprawdzić recenzję na blogu: