Toyota Supra – to auto kojarzy chyba każdy fan motoryzacji. Chociaż do tej pory powstało w aż czterech generacjach, najpopularniejsza stała się to ostatnia, produkowana przez 10 lat, od 1992 do 2002 roku. Chyba wiem, skąd jej fenomen.
Spis treści
Silnik
Sam nie wiem, co zasługuje na miano większej legendy – Supra czy silnik, który włożono jej pod maskę, niesamowity 2JZ. To ikona, motor, przez który po dziś dzień fani tuningu budzą się z mokrymi prześcieradłami. Chociaż w Suprze w najmocniejszej wersji osiąga moc 330 koni, bardzo dobrze znosi tuning.
Tak dobrze, że przy niezbyt drastycznych modyfikacjach jego moc można bez problemu podwoić. A bardziej zdeterminowani wyciągają z niego czterocyfrową liczbę koni. Naprawdę ciężko dzisiaj znaleźć Suprę z motorem bez modyfikacji. Nic dziwnego, pokusa jest zbyt duża.
Konstrukcja
Supra ma klasyczną konstrukcję sportowego coupe – silnik z przodu, długą maskę, niskie nadwozie dwojgiem drzwi i napęd na tył. No i oczywiście wielkie, wręcz wulgarne skrzydło z tyłu, w mocniejszych wersjach
Projektanci postarali się również o redukcję masy, więc część elementów auta wykonano z aluminium, a zbiornik paliwa zrobiono z plastiku. Zadbano także o jej odpowiednie rozłożenie, które jest bliskie proporcjom 50/50. Wszystko zgodnie ze sztuką.
Wnętrze
Fani Supry mawiają, że to jedyne auto z wnętrzem zaprojektowanym na wzór tego z myśliwca. Coś w tym jest. Deska rozdzielcza jest wygięta i jakby otacza kierowcę, a praktycznie wszystkie guziki, pstryczki i przyciski znajdują się w okolicach kierownicy. To może się podobać. Nic, tylko latać.
Osiągi i jakość
W najmocniejszym wydaniu, z dwiema turbosprężarkami, Supra przyspiesza do setki w około pięć sekund. Dzisiaj ten wynik nie robi na nikim specjalnego wrażenia. Pamiętajmy jednak, że mówimy o aucie, które weszło do produkcji piętnaście lat temu.
W czasach, kiedy Krzysztof Ibisz był posłem na Sejm RP. Supra słynie również z niezawodności. Największym
zagrożeniem dla auta nie są czy duże usterki, a miłośnicy wieśniackiego tuningu i kierowcy przeceniający swoje umiejętności.
Legenda popkultury
Pomarańczową Suprą w wersji targa śmigał Brian O’Conner w pierwszej części Szybkich i Wściekłych. Japońską legendę można spotkać również w szeregu gier, m. in. w tych z serii Grand Turismo.
Nie mówię już o tysiącach memów, które pojawiają się na motoryzacyjnych stronach i profilach na portalach społecznościowych. Niektórzy otoczyli ją takim kultem, jakby była najlepszym, najszybszym i najpiękniejszym autem w historii. I pomyśleć, że to dzieło tego samego producenta, który dał nam Priusa…
Sam nie należę do oddanych fanów Supry. Zgadzam się, to legendarne auto, ikona motoryzacji i bardzo je szanuję. Jednak stylistycznie do mnie nie przemawia. A Wy co sądzicie?