Badacze znaleźli dowody wskazujące na to, że Bangladesz czeka niezwykle silne trzęsienie ziemi. To najbardziej zaludniony kraj na świecie, zagrożone jest życie milionów osób.
Niezwykle gęsto zaludniony region znajduje się w pobliżu spotykania się płyt tektonicznych, co jest przyczyną częstych trzęsień ziemi oraz tsunami, które nawiedzają wybrzeża. Michael Steckler z Uniwersytetu Columbia z zespołem badaczy analizował dane, które jednoznacznie wskazują na rosnące zagrożenie trzęsieniem ziemi, którego siła może osiągnąć od 8,2 do 9 punktów w skali Richtera.
Zobacz również: Długowieczność w zasięgu ręki? Naukowcy bliscy odkrycia leku na starzenie
Spis treści
Niszczycielskie trzęsienie ziemi
Trzęsienie ziemi o silne 9 punktów w skali Richtera może zburzyć wszystkie miasta na terenie większym niż kilkanaście tysięcy kilometrów kwadratowych. Ostatnie bardzo silne wstrząsy sejsmiczne pojawiły się w rejonie nawiedzonym w 2004 roku straszliwym trzęsieniem i tsunami, w którym w Indonezji i innych krajach nad Oceanem Indyjskim zginęło ponad 170 tys. ludzi. Wówczas dotknęło ono najciężej prowincję Aceh.
„Z powodu znikomych danych z historii trzęsień w regionie nie jesteśmy w stanie stwierdzić kiedy dokładnie nastąpi trzęsienie ziemi. Może to się stać w każdej chwili lub za 500 lat, lecz z pewnością będzie dewastujące dla regionu” – powiedział Michael Steckler.
Zobacz również: 6 najgorętszych firm na rynku, które warto obserwować
Nowa technologia wykrywania trzęsień
Sejsmologom udało się stworzyć komputerowy algorytm, który już niedługo może zapewnić miastom narażonym na tsunami znacznie wcześniejsze ostrzeżenie. Studiując zachowanie płyt tektonicznych badaczom z Australian National University udało się stworzyć system, który jest w stanie odtworzyć ruchy typowego tsunami by ocenić stopień zagrożenia.
Komputerowy algorytm stosuje metodę odwracania czasu, która wykorzystuje dane z oceanicznych sensorów by stworzyć symulację powstania danego tsunami. Obecne metody polegają na przewidywaniu uderzenia na podstawie specyfiki danego regionu. Nie pozwala to jednak na przewidzenie jak dużo wody i z jaką siłą uderzy w wybrzeże.
(źródło: techinsider.io, businessinsider.com)