Spis treści
Donald Trump jest w swoim żywiole
Donald Trump, pomimo licznych rozpraw sądowych, oskarżeń i kontrowersyjnych poglądów, ma realne szanse na zwycięstwo w nadchodzących wyborach prezydenckich. Niewątpliwie to, kto będzie rządził Stanami Zjednoczonymi, będzie miało wpływ na losy całego świata. Republikański kandydat jest w swoich działaniach stanowczy, ale wzbudza też liczne wątpliwości. Widoczne są one w obecnej władzy, ale również w państwach członkowskich NATO. Wygląda jednak na to, że jego słowa przemawiają do elektoratu, ponieważ słupki poparcia Donalda Trumpa wciąż rosną.
Były prezydent USA już wielokrotnie twierdził, że Stany Zjednoczone nie mają żadnych korzyści z członkostwa w NATO i powinny opuścić tę „przestarzałą organizację”. Jednocześnie zapewniał, że ma dobre kontakty z Władimirem Putinem, a jego sposób działania pomógłby zakończyć wszystkie wojny i wprowadzić ogólnoświatowy pokój. Niestety stoi to w kontraście z jego ostatnimi wypowiedziami, którymi wzbudził największe kontrowersje i zasiał niepokój w państwach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Oznajmił mianowicie, że Stany Zjednoczone pod jego rządami nie stanęłyby w obronie żadnego kraju zaatakowanego przez Rosję, jeśli nie inwestował on minimum 2% PKB w swoją obronność. Warto zaznaczyć, że obecnie jedynie 7 krajów NATO przekroczyło ten próg. Dodatkowo informował, że wręcz zachęcałby Rosję, aby robiła, co jej się z tymi krajami.
Na koniec wyraził zadowolenie z faktu, że Waszyngton ponownie nie przeforsował pomocy finansowej dla Ukrainy oraz oznajmił, że sam fakt istnienia NATO budzi w nim poważne obiekcje.
Strach przed Donaldem Trumpem
Wygląda na to, że Donald Trump pragnie, tak jak Władimir Putin, stworzyć własne imperium. Europejscy przywódcy są zdania, że wygrana przez niego wyborów prezydenckich może doprowadzić do poważnego osłabienia NATO. Z tego powodu kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego obradują nad rozwojem obronności Europy, żeby samodzielnie mogła stawić czoła ewentualnej agresji ze strony Rosji. W tym kontekście pojawił się pomysł nie tylko zwiększenia wydatków na obronność, ale również wyposażenia Polski w broń nuklearną. Pomysł ten popierają kraje bałtyckie, Wielka Brytania oraz Niemcy.
Do słów Donalda Trumpa odniósł się Biały Dom. Rzecznik Białego Domu Andrew Bates oświadczył:
Zachęcanie morderczych reżimów do inwazji na naszych najbliższych sojuszników jest przerażające i szalone. Zagraża to bezpieczeństwu narodowemu Ameryki, globalnej stabilności oraz naszej gospodarce. Prezydent Joe Biden odbudował nasze sojusze i uczynił nas silniejszymi. Wie, że podstawowym obowiązkiem każdego prezydenta jest zapewnienie bezpieczeństwa Amerykanom i przestrzeganie wartości, które nas łączą
Również Pentagon poinformował, że Sojusz nadal jest silny, a Stany Zjednoczone będą z pełną stanowczością bronić wschodniej flanki NATO w razie jakichkolwiek aktów agresji.
Wygrana Donalda Trumpa może być wodą na młyn rosyjskiej propagandy, a także może przyczynić się do osłabienia NATO. Czy jednak oznaczałaby, że Europa zostanie bezbronna? A może byłaby to okazja do rozkwitu Starego Kontynentu?