Nie żyje Ewa Wanat, wybitna polska dziennikarka i pisarka. Zmarła w Berlinie, po ciężkiej chorobie. Urodzona 29 sierpnia 1962 roku w Poznaniu, Wanat wyrobiła sobie reputację jako znacząca dziennikarka radiowa i telewizyjna. Jej kariera obejmowała stanowisko redaktorki naczelnej w radiu Tok FM w latach 2003-2012 oraz Polskiego Radia RDC w latach 2013-2015.
Spis treści
Czym zajmowała się Ewa Wanat?
Ewa Wanat kształciła się na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie studiowała polonistykę. Kontynuowała swoją edukację na Uniwersytecie Ludwika i Maksymiliana w Monachium, zdobywając wiedzę z zakresu niemieckiego jako języka obcego i teatroznawstwa. Już jako studentka zaangażowała się w działalność teatralną, była częścią grupy Teatru Ósmego Dnia.
Jej kariera dziennikarska rozpoczęła się w Radiu S Poznań (obecnie Radio Eska), gdzie pracowała jako reporterka, didżejka i autorka reportaży. Wanat współpracowała również z lokalnym dodatkiem „Gazety Wyborczej”, pisząc recenzje teatralne, oraz z TVP Poznań, gdzie prowadziła programy publicystyczne i tworzyła filmy dokumentalne. Jej wkład w telewizję obejmował adaptacje spektakli teatralnych i prace nad reportażami dla TVP1 i TVP2.
Naczelna Tok FM
W latach 2003-2012, jako redaktorka naczelna Tok FM, Wanat prowadziła takie programy jak „Kochaj się długo i zdrowo”, „Zmiana mentalności”, „Subiektyw” i „Mediacje”. Jej zarządzanie przyczyniło się do zdobycia przez stację tytułu Stacji Roku 2008. W 2011 roku znalazła się w gronie 100 najbardziej wpływowych Polaków według tygodnika „Wprost”.
Autorka książek
Wanat była także autorką książek. Współautorką – z Andrzejem Depko – książki „Chuć, czyli normalne rozmowy o perwersyjnym seksie” (2012), autorką zbioru wywiadów „Biało-Czarna” (2016), a także książki „Deutsche nasz. Reportaże berlińskie” (2018), za którą otrzymała nagrodę im. Beaty Pawlak.
Przeprowadzka do Berlina
W 2015 roku, w wieku 54 lat, Ewa Wanat zdecydowała się wyjechać do Berlina. Głównym impulsem do tej decyzji była możliwość uzyskania grantu na napisanie książki o tym, jak Niemcy przekształciły się z kraju, który wywołał okrutną wojnę, w jedno z najbardziej otwartych społeczeństw w Europie. Początkowo nie planowała długiego pobytu i myślała, że zamieszka w Niemczech tylko na rok.
Jej decyzja o wyjeździe została również podyktowana zmieniającym się klimatem politycznym i społecznym w Polsce. Po katastrofie smoleńskiej w 2010 roku poczuła, że atmosfera w kraju staje się coraz bardziej nieprzyjemna i ciężka. Wyraziła to słowami: „Powietrze coraz cięższe, coraz więcej koni, z którymi się trzeba kopać. A życie tylko jedno i coraz krótsze”.
Dodatkowo, jej partner zaproponował wyjazd z Polski, co zbiegło się z jej własnymi przemyśleniami i satysfakcją z dotychczasowej kariery. Wanat czuła, że już niczego nie musi udowadniać i postanowiła skupić się na nowych wyzwaniach. Wznowiła projekt z 2002 roku dotyczący multikulturowego społeczeństwa w Niemczech, co zaowocowało książką „Deutsche Nasz. Reportaże Berlińskie”, nagrodzoną imieniem Beaty Pawlak
Ewa Wanat zmarła w wieku 61 lat
Jej śmierć wywołała wiele emocji wśród przyjaciół i współpracowników. Dziennikarka Dorota Danielewicz napisała: „Są takie płomienie, które nawet jeśli zgasną, pozostawiają po sobie ogrom ciepła… Żegnaj, przyjaciółko”. Filozof i autor audycji radiowych Tomasz Stawiszyński podkreślił jej wyjątkowość: „Jedna z najważniejszych osób w moim życiu. Niepowtarzalna, niezwykła”. Dziennikarka Ewa Siedlecka z kolei opisała Wanat jako „Migotliwą, niepoprawną, irytującą, fascynującą… Żyjącą łapczywie, intensywnie”.
Ewa Wanat pozostawiła po sobie trwały ślad w polskim dziennikarstwie, a jej wkład w kształtowanie mediów i kultury jest nie do przecenienia.