Spis treści
Dlaczego rozmowy są takie straszne?
Młodzi dorośli wychowywali się w erze, gdy komunikacją władały wiadomości tekstowe. SMS-y i rozmowy na chacie były i są głównym sposobem prowadzenia rozmowy. To jeden z powodów, dla których obecnie osoby w wieku 18-34 lata preferuję tę formę komunikacji. Brak przyzwyczajenia sprawia, że rozmowy telefoniczne wydają się nienaturalne i stresujące, a to z kolei bywa problematyczne.
Kiedy dzwonisz do takiej osoby, to jest niemal pewne, że się nie dodzwonisz. To nie tak, że ktoś nie słyszy dzwonka. Choć po części i tak – telefon zwykle jest wyciszony lub ustawiony na wibracje. Ale młodzi dorośli są przekonani, że gdy pracodawca dzwoni, to wiąże się to ze złymi wieściami. Dlaczego więc mieliby odbierać? Zdaniem psychologów, takie podejście do sprawy spowodowane jest m.in. ciągłym poczuciem niepewności i strachu.
Irytujące telefony
Zwykle nie odbiera się połączeń od obcych numerów. Już niemal każdemu znana jest taka sytuacja: na ekranie wyświetla się nieznany numer. Kiedyś zwyczajnie się odbierało i wiadomo było, o co chodzi. Teraz zaczyna się od wpisania numeru do przeglądarki. Może w ten sposób uda się zidentyfikować natręta? Choć niektórym wydaje się to dziwne, to jest też logiczne uzasadnienie takiego postępowania. W XXI wieku coraz częściej napotykamy na spam i scam we wszelkich odmianach. Smartfony często same potrafią już rozpoznać podejrzane połączenia i odpowiednio je oznaczyć.
Odpiszę na połączenie
Ale w przypadku młodych dorosłych niechęć do rozmów nie ogranicza się do obcych numerów. Rzadko dzwonią, a jeszcze rzadziej odbierają połączenia od znanych numerów, takich jak np. pracodawca. Uznają, że jeśli jest to coś istotnego, to po nieodebranym połączeniu otrzymają wiadomość tekstową. A takie rozwiązanie przecież jest wygodniejsze. Nie trzeba stresować się rozmową, narażać na złe wieści czy szybko szukać wyjścia z trudnej sytuacji. Co innego, gdy na ekranie smartfona wyświetli się SMS. Wtedy można wszystko spokojnie przemyśleć i wysłać rozsądną odpowiedź. Nie ma mowy o niezręcznej rozmowie czy nieporozumieniach.
Co na to pracodawcy?
Tutaj możemy zaobserwować różne podejścia. Niektórzy krytykują młodych dorosłych za ich niechęć do prowadzenia rozmów telefonicznych. Niechętnie zatrudniają też osoby, które nie odbierają telefonów. Inni twierdzą, że jest to zwyczajna adaptacja do nowych technologii i form komunikacyjnych. W wielu sytuacjach łatwiej jest odpisać niż prowadzić rozmowę w czasie rzeczywistym, np. w komunikacji miejskiej.
Część firm rozumie te zmiany i postanawia dostosować się do preferencji młodych pracowników. W końcu przerzucenie się z rozmów telefonicznych na krótkie wiadomości tekstowe nie jest niczym skomplikowanym. Jest to jednak kolejny trend, który pojawia się na rynku pracy wraz z młodymi dorosłymi i naraża ich na krytykę.