Spis treści
Gaming w Tesli, czyli zbędne innowacje
Tesla w znacznej mierze oparta jest pośrednio na procesorach x86 od AMD. A ponieważ przy okazji pojawiła się taka możliwość, to Elon Musk zdecydował o wprowadzeniu wyjątkowego rozwiązania. Mowa o obsłudze gier na PC. Z początku były to podstawowe i proste tytuły. Ich głównym celem było zabicie czasu, jaki spędzało się np. podczas ładowania samochodu. W 2022 roku nastąpił w tej kwestii przełom. Pojawiła się wersja beta aplikacji umożliwiającej połączenie się bezpośrednio ze swoim kontem na Steamie. Tym sposobem posiadacze Tesli S i X mogli ogrywać znane tytuły nie wychodząc z samochodu.
To, na ile było to wygodne i popularne rozwiązanie, pozostaje kwestią dyskusyjną. Znacie kogoś, kto z tego korzystał?
Tesla wycofuje usługę
Teraz okazuje się, że aplikacja nie wyszła i nigdy nie wyjdzie z fazy beta. Tym samym wsparcie dla obsługi Steam w nowych samochodach Tesli jest zakończone. Firma informuje, że jest to efekt zaktualizowanego komputera odpowiedzialnego za inforozrywkę. To z kolei oznacza, że zmianie mógł ulec cały system, na jakim oparta jest platforma. Jest to prawdopodobne, ponieważ Elon Musk celuje w systemy autonomicznej jazdy. Z tego powodu Tesla rozwija własne rozwiązania, które niekoniecznie nadają się do tego typu rozrywki. Jednocześnie mogą okazać się znacznie lepsze dla osiągnięcia celów, jakie stawia sobie firma.
Oficjalnie sprawa nie została jeszcze w żaden sposób skomentowana. Wiadomo tylko tyle, że usługa nie jest dalej wspierana, a przyczyny tej decyzji pozostają w sferze domysłów. Pozostaje tylko czekać, aż ktoś postanowi wypowiedzieć się o przyczynach tych zmian.
Rozgrywka i problemy w Tesli
Aplikacji Steam można było używać na głównym ekranie. Oznacza to, że kierowca, z oczywistych względów, w czasie podróży nie mógł grać. Funkcja mogła być stworzona z myślą o pasażerach, ale i oni rzadko mają dostęp do panelu głównego w czasie jazdy. W ich przypadku zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są przenośne konsole do gier. Ostatecznie gra w Tesli pozostaje dostępna jedynie na czas postoju. Ten z kolei zazwyczaj trwa dość krótko i nie zachęca do sięgania po tytuły AAA. Jeśli jest dłuższy, to też niekoniecznie siedzi się w samochodzie.
Warto przy tym pamiętać, że Tesla w ostatnim czasie zmaga się z poważnymi problemami. Firma tnie koszty wszędzie, gdzie jest to możliwe. Każda oszczędność jest na wagę złota i właśnie z tego powodu jedną z ofiar zmian mógł paść Steam. Spadki sprzedanych samochodów i masowe zwolnienia to zaledwie początek problemów.
Efektem zwolnień jest praktycznie brak pracowników odpowiedzialnych za rozwój sieci ładowarek i ich utrzymanie. Sami podwykonawcy nie wiedzą do kogo mają się zgłaszać w sprawie swoich realizacji. Co ciekawe, tak skrajna sytuacja powstała przez to, że szefowa działu odpowiedzialnego za rozwój sieci ładowarek sprzeciwiła się tak ostrym zwolnieniom zleconym przez Elona Muska. Miliarder nie zastanawiał się długi i zwolnił protestującą pracownicę. Razem z całym jej działem liczącym 500 osób.
Elona Muska kojarzy niemal każdy. Wiele jego decyzji jest kontrowersyjnych (delikatnie mówiąc). Jednocześnie, jak widać na przykładzie szefowej działu w Tesli, nie wygląda na to, żeby ktoś mógł mieć wpływ na miliardera. Wycofanie możliwości gry w Tesli i brak jakiegokolwiek uzasadnienia tej decyzji to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Jednak doskonale pokazuje on, w jakiej trudnej sytuacji jest firma i jak dziwne działania są tam podejmowane.