Dwie godziny na przeczytanie 60 stron – tyle dokładnie czasu mieli deputowani rosyjskiej Dumy Państwowej na zapoznanie się z zapisami uchwalonej przez siebie i podpisanej później przez Władimira Putina ustawy. Jej celem jest usprawnienie mobilizacji wojskowej w Rosji. W myśl nowych przepisów Rosjanie mogą być mobilizowani przez internet. Jakie konsekwencje grożą im za niestawienie się w punkcie poborowym w wyznaczonym terminie? W jaki sposób dotychczas Rosjanie unikali poboru do armii?
Od lutego 2022 roku wojna w Ukrainie jest w wydaniu Rosji grą pozorów i absurdów. W myśl kremlowskiej propagandy wkroczenie na teren suwerennego państwa i mordowanie ludności cywilnej to nic innego jak „specjalna operacja wojskowa”, której celem jest „demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy”. Oczywiście mobilizacja trwająca od września 2022 roku i która wg. różnych szacunków pozwoliła zaangażować od 250 do 300 tysięcy żołnierzy poborowych, jest jedynie „mobilizacją częściową”. Mobilizacja ta wciąż oficjalnie się nie zakończyła, a Kreml natrafia na kolejne problemy – młodzi Rosjanie niechętnie zgłaszają się, do punktów poborowych. Dlatego w tempie ekspresowym została przepchnięta ustawa, która daje rosyjskim organom szereg narzędzi przymusu względem młodych obywateli i zdaniem wielu rażąco godzi w prawa człowieka w tym kraju. Temat ten w ciekawy sposób poruszył niedawno Ośrodek Studiów Wschodnich.
Spis treści
W jaki sposób młodzi Rosjanie dotychczas unikali poboru do wojska?
W myśl starych przepisów, do punktu poborowego miał obowiązek stawić się Rosjanin, który osobiście odebrał wezwanie poborowe. Czas jednak pokazał, że Rosjanie niechętnie zgłaszają się na front – unikanie osobistego odbioru wezwań jest w tym kraju masową praktyką. Rząd rosyjski postanowił więc zrobić z tym porządek.
Na czym polegają nowe przepisy mobilizacyjne w Rosji
Teraz unikanie osobistego odbioru wezwania nic już nie da – każdy Rosjanin może otrzymać takie wezwanie przez internet i niezależnie od tego czy otworzy maila, czy nie, musi stawić się w punkcie poborowym w wyznaczonym terminie. Jeżeli tego nie uczyni, to poskutkuje to zakazem opuszczania kraju, zawieszeniem prawa jazdy oraz ograniczeniami w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Ogłoszona pod koniec września 2022 roku mobilizacja w Rosji, uświadomiła obywatelom Federacji, że ich kraj nie bierze udziału w bliżej nieokreślonej specjalnej operacji wojskowej a w realnej wojnie oraz to, że od jednej decyzji urzędnika zależy to czy staną się oni mięsem armatnim. Zaangażowanie i chęć walki zwykłych Rosjan najlepiej obrazowały kolejki na przejściach granicznych w Gruzji czy Kazachstanie – tłumy tak duże jak na wiecach poparcia Putina. Czy przymus poborowy przekona Rosjan do wzięcia udziału w wojnie? A może będzie to jednak początek końca bezmyślnej wiary w wodza? Czas pokaże!