To trend beauty, który od wielu miesięcy nie spada z podium. Jeżeli gdzieś usłyszeliście o zabiegu laminacji brwi lub kojarzycie twarze największych influencerek i modelek, to i tzw. fluffy brows na pewno Wam mignęły. Jak stylizujemy teraz brwi? Zobaczcie.
Spis treści
Nonszalancja i naturalność
Brwi też co sezon zmieniają swoją formę. Kiedyś wyskubywało się je do minimum i jeszcze zaznaczało kreską lub ,,od szklanki’’. Kardashianki zaraziły świat ciemnymi, mocno zarysowanymi kształtami. Teraz czas na naturalność. Fluffy brows to długie, puszyste, bujne, cudownie obfite brwi, które dodatkowo wyczesujemy. Powinny mieć wyraźnie widoczny każdy włosek – najlepiej podkreślony bezbarwnym żelem. Nie myślcie, że zamiarem jest niechlujny wygląd i ,,zapuszczenie’’ – to całkowicie wyreżyserowany zabieg. Całość prezentuje się elegancko i imponująco. Ponieważ coraz więcej osób decyduje się na taką zmianę, to wymaga to często pomocy profesjonalistów. Zabieg laminacji brwi pozwala otworzyć ich łuski i zaplanować nowy kierunek wzrostu włosków, a także je uporządkować. Wizyta daje efekt na nawet 1,5 miesiąca.
Królowa fluffy brows
Chociaż tego terminu używano już wcześniej, to prawdziwą modę na fluffy brows zapoczątkowała Nikki Makeup, która zawodowo zajmuje się makijażem gwiazd. Na jej instagramowym koncie podziwiać możecie stylizacje prawdziwie glamour. I to właśnie w tym miejscu świat zaczął inspirować się puszystymi brwiami. Artystka swoje brwi nazwała ,,piórkowymi’’ i faktycznie ich wygląd je przypomina. Nikki pokazała tysiącom swoich followersów, że tak naprawdę można ominąć drogie i profesjonalne zabiegi i samemu uzyskać efekt fluffy. Do tego potrzeba zmyślnego podcięcia i cierpliwego szczotkowania. Braki wystarczy uzupełnić kredką lub pomadą, a następnie pozbyć się zbyt wychodzących włosków. Aby fluffy brow pozostała na miejscu musimy jeszcze utrwalić je mydłem lub żel i voila. W świat za Nikki poszły dosłownie wszystkie liczące się influencerki.
Polscy przedstawiciele
Nie brak w sieci poradników naszych rodzimych gwiazd branży beauty. Jeżeli szukacie miejsca, z którego rozpoczniecie przygodę z fluffy brows, to zajrzyjcie do królowej make upu – Red Lipstick Monster. Ewa jest już marką samą w sobie. To makijażowe guru internetu, niekwestionowana gwiazda polskiego YouTube’a i niebojąca się niczego pionierka. W swoim materiale pokazuje jak w domowym zaciszu laminować brwi i czy sprawdzą się przy tym zwykłe kosmetyki. Chociaż na pierwszy rzut oka Ewa nie wygląda na osobę, którą definiują fluffy brows, to jednak z filmiku można wynieść sporo wiadomości i… frajdy.
https://www.youtube.com/watch?v=Kma-XGvEwoc&t=490s
Jest jeszcze inny punkt widzenia. To propozycja od niesamowitego Władka. Nasz polski BeautyBoy przybliża tajniki laminacji brwi i rzęs. YouTuber jest fenomenalnym męskim reprezentantem świata beauty w polskim internecie. Łamie stereotypy i niezmiennie udowadnia, że o make upie wie wszystko. Zobaczcie, jak fluffy brows można uzyskać na już obfitych brwiach i z czym to wszystko się je.
Ale aby w pełni zrozumieć postać takich bujnych brwi, na pewno dobrze poinspirować się tymi lookami.
Co jeszcze przyniesie nam moda? Co możemy wyczarować z własnego ciała i w co je przeobrazić? A może po fluffy brows czeka nas mocny powrót brwi z lat 80.? Strach się bać!