Spis treści
Wizz Air obiecuje jeszcze lepsze efekty
Już w lutym 2023 roku Wizz Air mógł się poszczycić wielkim osiągnięciem, jakim było pobicie historycznego rekordu emisji dwutlenku węgla w przeliczeniu na pasażera. Był to wynik zaledwie 48,9 grama, czyli 8,3% mniej niż w tym samym miesiącu 2022 roku. Również w średniej rocznej przoduje Wizz Air z emisją 51,5 grama w 2023 roku, bijąc kolejny światowy rekord. A to wciąż nie wszystko, ponieważ linie lotnicze zobowiązały się do obniżania tego wyniku o 25% rocznie, aż do 2030 roku.
Osiągnięcie tak znakomitych efektów wymaga starannego planowania, ale również znacznych inwestycji. W pierwszej kolejności Wiss Air dba o odnowienie floty samolotów – żadna maszyna nie ma obecnie więcej niż 4,3 roku, a jest ich łącznie 193 sztuki. Są to modele z linii Airbus, w tym 32 maszyny Airbus A321neo (najnowszy nabytek z 2023 roku). Oprócz tego dochodzi oczywiście kwestia paliwa, a żeby jak najmocniej poprawić swoje wyniki, linia lotnicza nawiązała współpracę z dwoma dostawcami zrównoważonego paliwa lotniczego:
- Cepsa
- Neste
Podejmowane działania pozwalają zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych z naziemnej obsługi samolotów nawet o 85%. W ten sposób Wizz Air próbuje przyczynić się do wielkiego rozwoju lotnictwa i spowolnienia negatywnych zmian zachodzących w środowisku naturalnym, takich jak zmiany klimatyczne.
If you want to make sure you made the right choice when flying, check your carbon footprint. If every airline would be as efficient as us, European CO2 emissions from aviation would reduce by 34% overnight. pic.twitter.com/KkP2tYcLVJ
— Wizz Air (@wizzair) February 3, 2022
Airbus chce postawić na wodór
Jeden z największych producentów samolotów planuje całkowicie zrezygnować z silników spalinowych w samolotach. Odpowiedzią na wszelkie problemy ma być wodór. To właśnie on daje nadzieję na znaczne zredukowanie zanieczyszczenia atmosfery, a w najbardziej optymistycznych scenariuszach – całkowite wyeliminowanie emisji CO2. Jest to jednak pieśń przyszłości, ponieważ na drodze stoi wiele poważnych wyzwań. Warto wziąć pod uwagę, że obecnie nawet samochody wodorowe zmagają się z trudnościami, a co dopiero samoloty?
Obecnie rozwijane są trzy technologie równocześnie:
- napęd wodorowy
- napęd elektryczny
- zrównoważone paliwa lotnicze (SAF)
Ostatnie z nich jest na najbardziej zaawansowanym etapie. To właśnie z SAF zaczął korzystać Wizz Air, aby zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Jednak jeśli przemysł lotniczy chce, tak jak to ogłosił, stać się całkowicie neutralny dla środowiska do 2050 roku, to właśnie wodór jest najskuteczniejszą do tego drogą. „Zielone lotnictwo” jest jednak coraz bliżej. W Stanach Zjednoczonych swoje testy z powodzeniem zakończył już pierwszy samolot napędzany wodorem. Zdolny do przewożenia 56 osób, w czasie 15-minutowego lotu zużył 30 kg wodoru. Odpowiedzialny za ten sukces start-up Connect Airlines zapowiada, że regionalne loty samolotami wodorowymi mogą rozpocząć się jeszcze w 2024 roku.
Wodór paliwem przyszłości?
Oficjalnie trwa globalny wyścig technologiczny i największe mocarstwa (ale również mniejsze kraje) skupiają się nad rozwojem technologii wodorowej. Docelowo to właśnie wodór ma napędzać pociągi, samochody, samoloty czy okręty. Jeśli połączy się go z odnawialnymi źródłami energii, to jego wykorzystanie staje się całkowicie neutralne dla środowiska, a znakomitym przykładem jest ciesząca się wielkim zainteresowaniem Toyota Mirai. Ten samochód nie tylko nie zanieczyszcza powietrza, ale wręcz częściowo je oczyszcza. Wyścig firm i krajów jest spowodowany nie tylko chęcią zdominowania rynku, ale również powoli kończącym się czasem.
Zmiany klimatyczne nie napawają optymizmem, a umowny Zegar Zagłady nigdy jeszcze nie był tak blisko wybicia północny. Jest to godzina, o której Ziemia może przestać być zdatna do życia dla człowieka. Rosnące średnie temperatury wskazują, że globalne ocieplenie nieustannie postępuje. I chociaż nie ma możliwości jego cofnięcia, to można je znacząco spowolnić, a nawet niemal zatrzymać. Do tego jednak potrzebna jest współpraca, ciągły rozwój, a przede wszystkim świadomość istnienia tego problemu.
Pamiętajmy, że my również mamy wpływ na to, w jakim kierunku zmierza świat. Poprzez oszczędzanie energii i wody, segregowanie odpadów czy wybieranie komunikacji miejskiej zamiast samochodu, możemy zdziałać naprawdę wiele. Oczywiście wiele osób może pomyśleć, że ich decyzje nic nie zmienią, bo są tylko małą jednostką. Kwestią tu jest jednak pojęcie „wiele”, bo kiedy „wiele” zaczyna działać we wspólnym celu, to ich głos i czyny nabierają coraz większej siły.