Zależy Ci na liczbie lajków? Z wypiekami na twarzy śledzisz życie innych? A może po prostu z nudów nieustannie odświeżasz swoją tablicę, w poszukiwaniu interesujących treści? – jeśli na którekolwiek z tych pytań odpowiadasz twierdząco to znak, że problem nadużywania Facebooka dotyczy także Ciebie. Nic jednak nie trwa wiecznie. Być może już niedługo marnowanie czasu na Facebooku dla wielu osób skończy się raz na zawsze.
I o tym, że jest to całkiem realna wizja poinformował kilka dni temu Piotr Cichosz z Highlab.pl. W bardzo dużym skrócie, chodzi o konflikt pomiędzy Unią Europejską, a Facebookiem, którego główną treścią jest ochrona prywatności użytkowników serwisu.
Facebook przestanie działać w Unii Europejskiej? To jeden ze scenariuszy
Zdaniem urzędników, Facebook nie powinien wysyłać danych swoich użytkowników z Europy do Stanów Zjednoczonych. Irlandzki organ nadzorujący prywatność dał firmie Marka Zuckerberga trzy tygodnie na wstrzymanie transferów danych do USA, grożąc przy tym gigantycznymi karami za niepodporządkowanie się tej decyzji.
Z kolei Facebook odgraża się, że ten model funkcjonowania praktykuje wiele firm, a takie postawienie sprawy może zmusić serwis do zaprzestania swojej działalności w całej Unii Europejskiej, a więc pozbawienia możliwości korzystania z Facebooka nawet 410 milionów Europejczyków.
Spis treści
Stracić może każdy
Czy to oznacza, że Facebook naprawdę może zakończyć swoją działalność w Unii Europejskiej? Nie wysnuwałbym aż tak daleko idących wniosków, ponieważ to nie byłoby na rękę zupełnie nikomu. Zarówno Facebook, europejskie firmy, które oparły na nim swój model biznesowy, jak i zwykli użytkownicy mają do stracenia po prostu zbyt wiele.
Inna sprawa, że całe to zamieszanie wokół Facebooka jest doskonałą okazją do tego, aby zastanowić się nad kwestią czy potrafimy jeszcze bez niego żyć? Któż z nas przynajmniej od czasu do czasu nie łapie się na tym, że jest chociaż trochę uzależniony?
Sam przyznaję się do tego, że codzienna praca jest dla mnie wygodną wymówką, by zmarnować sporą ilość czasu bezmyślnie przewijając Fejsa. I chociaż lajki nie wywołują we mnie większych emocji, odpoczynek od Facebooka czasami byłby dla mnie wskazany.
Uśmiech na fejsie bez fejsa
Kilka lat temu czytałem bardzo ciekawy artykuł o badaczach z Instytutu Szczęścia w Kopenhadze, którzy znaleźli cudowną terapię, dzięki której w zaledwie tydzień można poprawić poziom koncentracji, jakość relacji społecznych i podnieść poczucie szczęścia.
Co najważniejsze, cała terapia jest zupełnie bezpłatna. Grupa przebadanych osób udowodniła, że aby osiągnąć taki stan wystarczy na tydzień zrezygnować z Facebooka. Strach pomyśleć, jakie byłyby efekty, gdy odstawić go na miesiąc, a nawet na rok.
Kto wie, być może za sprawą tego konfliktu przekonamy się o tym już niedługo i wszystkim nam będzie żyło się o wiele zdrowiej i przyjemniej?