Żeby nie było – ja naprawdę bardzo lubię zimę. Zwłaszcza jeśli jest biała, umiarkowanie zimna i nie trwa za długo. Dużo mniej zimę lubią moje włosy. Tracą wtedy swój blask, stają się matowe i nie wyglądają tak ładnie, jak zwykle.
Spis treści
Dlaczego tak się dzieje?
Podobno słaba kondycja włosów zimą, to w głównej mierze wina suchego powietrza, które zawdzięczamy ogrzewającym nas na co dzień, kaloryferom. Nie bez znaczenia dla włosów, jest również noszenie czapki, która z jednej strony chroni je przed mrozem i zmianami temperatury, a z drugiej – no cóż – trochę im szkodzi (skóra pod czapką przegrzewa się, więc gruczoły łojowe pracują intensywniej – sprzyja to przetłuszczaniu się włosów).
Wychodzi więc na to, że nie ma nic za darmo. Jeśli chcemy, aby było nam ciepło (a przecież chcemy), musimy poświęcić kondycję naszych włosów. Na szczęście tylko na chwilę! Istnieje przecież wiele sposobów na to, by poprawić ich wygląd po zimie. Niektóre metody trzeba stosować regularnie i przez dłuższy okres, ale są i takie, które działają błyskawicznie. Oczywiście najlepiej je ze sobą łączyć.
Poniżej znajdziecie 3 wskazówki, z których powinnyście skorzystać, jeśli chcecie, by Wasze włosy odzyskały blask po zimie.
Po pierwsze: Zacznijcie od środka
Czyli wzbogaćcie swoją dietę o produkty, które mają pozytywny wpływ na kondycję Waszych włosów. Powinny one zawierać dużo białka, soli mineralnych, witamin (szczególnie A, B i C) oraz kwasu omega3. Pewnie, że można faszerować się tabletkami, ale uwierzcie mi, zdecydowanie lepiej przyswajają się związki pochodzące z produktów naturalnych. Wystarczy włączyć do swojej diety odpowiednie owoce (przede wszystkim cytrusy!) i warzywa (m.in. marchewki, szpinak, pomidory, czy paprykę). No i raz na jakiś czas zjeść bogatą w omega3, rybę.
Po drugie: Nauczcie się je myć
To nie żart! Wiele osób myje włosy w nieprawidłowy sposób. A przecież wystarczy tylko odpowiednio dobrać szampon, zadbać o skórę głowy i pamiętać o stosowaniu odżywki. Ważne jest również to, jak ciepłą wodą spłukujecie głowę (wiedziałyście, że trzeba stopniowo obniżać jej temperaturę?) i w jaki sposób ją suszycie. Po zimie, lepiej nie robić tego suszarką – planujmy mycie włosów tak, by miały szansę wyschnąć samoistnie. Jeśli nie za każdym razem, to jak najczęściej się da!
Po trzecie: Odpowiednie je pielęgnujcie
Zaraz po zimie, warto ograniczyć stosowanie pianek, lakierów i wszelkich produktów, które obciążają włosy. Lepiej natomiast postawić na takie kosmetyki, które przyspieszają regenerację włosów i są przy tym delikatne oraz wszechstronne. Dobrym przykładem jest pozbawiony amoniaku i wody utlenionej balsam koloryzująco-regenerujący Vitality’s Espresso, który nie dość, że wzmacnia keratynę, odżywiając tym samym włosy, to jeszcze odświeża ich kolor między kolejnymi farbowaniami (jest kilka wariantów kolorystycznych, od platyny i odcieni złota oraz brązu, po bardziej szalone czerwienie i fiolety!).
Dodatkową zaletą jest jego przyjemny zapach, no i łatwa aplikacja – Espresso nakłada się jak balsam – i tylko na 3 minuty, czyli w zasadzie na tyle, ile potrzebne jest nam do wypicia filiżanki pobudzającej kawy. Sprawdziłam to.
Podsumowując, jeśli chcecie, aby Wasze włosy odzyskały blask po zimie, zacznijcie działać już teraz. Drobne zmiany w diecie, odpowiednia pielęgnacja i dobór kosmetyków, które zregenerują strukturę Waszego włosa, bez obciążania go, to według mnie najlepszy sposób na powitanie długo wyczekiwanej wiosny, z wiatrem w zadbanych i pełnych blasku włosach!
Materiał powstał we współpracy z marką Vitality’s Espresso