Są dwa typy maturzystów: ci, którzy do egzaminu zasiadają z konkretnym planem na siebie, oraz ci, którzy wciąż nie wymyślili, co chcą robić w życiu. Jednak eksperci biznesowi i sami pracodawcy często podkreślają, że nie matura jest najważniejsza, a doświadczenie. Jak je zatem zdobyć?
Spis treści
Co robić po maturze?
Właśnie o tym na swoim profilu na Instagramie mówił kilka dni temu Marcin Osman – biznesmen i praktyk sprzedaży. Jego kanał YouTube to kopalnia wiedzy na temat budowania marki osobistej i wykorzystania jej, by zabłysnąć w świecie biznesu. Rada od Marcina w temacie tego, co robić po maturze brzmi: “Najlepiej iść do pracy.”
Bo jak inaczej młody człowiek ma się dowiedzieć, czy coś interesuje go na tyle, by uczynił z tego swoją karierę zawodową?
Wyświetl ten post na Instagramie
W pierwszej pracy absolwenci stają przed zupełnie nowymi wyzwaniami, niż te, które napotykali w szkole. W pracy czeka ich prawdziwa odpowiedzialność, presja i test umiejętności. Wiadomo, nie będzie łatwo i najprawdopodobniej nie będzie to od razu praca marzeń, tylko jakieś dorywcze zajęcie na parę godzin w tygodniu, ale zawsze coś.
Z tym jeszcze się w pełni zgadzamy….
Praca za doświadczenie?
Jednak to, czemu jesteśmy przeciwni, a do czego zachęca Marcin, to praca za darmo. Niby dlaczego młodzi ludzie nie mają dostawać wynagrodzenia za czas poświęcony zdobywaniu doświadczenia? Nowa wiedza i umiejętności, to oczywiście bezcenne zasoby, jednak trudno zapłacić nimi w sklepie. A nie każdy świeżo upieczony maturzysta ma możliwość na poświęcenia się pracy pro bono. Szczególnie teraz, gdy wszystko drożeje w zastraszającym tempie.
Dodajmy jeszcze, że nie mówimy o dzieciach, które pomagają w firmie rodziców, a o dorosłych ludziach, których nie należy traktować, jak zupełnych żółtodziobów. Pamiętajmy, że do pierwszej pracy zgłaszamy się być może bez doświadczenia, ale za to z pewnymi umiejętnościami. Znajomość obcego języka, komunikacja interpersonalna, biegła obsługa komputera, otwartość i chęć do nauki to już jest jakiś zestaw cech, które potencjalny pracodawca powinien umieć docenić.
Dlaczego warto brać pieniądze za pierwszą pracę?
Poza tym najbardziej oczywistym, czyli gromadzeniem środków do życia, powodów jest kilka. Zarabianie pieniędzy to część edukacji finansowej, której wielu z nas nie ma okazji zdobyć w szkole. Pierwsza wypłata (oczywiście ta na podstawie umowy, a nie na czarno) oznacza, że niebawem młody pracownik nauczy się wypełniać PiT i dowie się trochę więcej o podatkach.
Dostawanie wynagrodzenia pomaga nam nauczyć się wyceniać swoja pracę właściwie i zrozumieć, że zasługujemy na odpowiednie pieniądze. No i złotówka to pewna waluta, zaś doświadczenie w dużej mierze zależy od warunków pracy, na jakie się trafi. Nie każdy pracodawca będzie uczciwie dbał o to, by wyuczyć dobrego pracownika, za to wielu chętnie skorzysta z “darmowej siły roboczej”.
Dlatego, choć jesteśmy bardzo na tak, w temacie zbierania doświadczenia i szukania swojej drogi zawodowej, to nie bardzo podoba nam się pomysł pracy za doświadczenie. Może tylko na krótki czas, aby sprawdzić, czy miejsce i zadania są odpowiednie, a gdy tylko okaże się, że tak, lecieć do pracodawcy i załatwić staż.