Spis treści
1. Nie warto nie być sobą
Udawanie kogoś innego tylko po to, by przypodobać się innym, jest na dłuższą metę bardzo męczące. Pomyśl tylko, ile energii życiowej możesz stracić, walcząc za wszelką cenę o akceptację osób, których akceptacja tak naprawdę nie powinna mieć dla Ciebie większego znaczenia. Ile razy zgodziłeś/zgodziłaś się na coś tylko ze strachu o to, co powiedzą inni i czy zaakceptują Twoją odmowę? Jakie uczucia Ci wtedy towarzyszyły? W takich sytuacjach bardzo często, mimo że w środku wszystko się buntuje, my robimy dobrą minę do złej gry.
2. Nie warto tłumić emocji
Zabieganie o akceptację innych za wszelką cenę zawsze będzie łączyło się z tłumieniem prawdziwych emocji. Szef powiedział Ci, żebyś został/została po godzinach, Ty się zgodziłeś/aś, a teraz siedzisz z zaciśniętymi zębami i próbujesz wytłumaczyć znajomym, dlaczego nie zdążysz dotrzeć na czas. Jakie emocje czujesz? Pewnie trochę złość, trochę frustrację, a trochę rozczarowanie swoją osobą. A co pokazujesz? Spokój – w końcu jesteś w pracy i musisz zachować fason. Te tłumione emocje w końcu będą miały na Ciebie wpływ – albo wyleją się ze zwielokrotnioną mocą, albo spowodują problemy z samooceną czy nawet zaburzenia na tle psychicznym.
3. Twoje życie jest fajne, nie musisz go upiększać
Twoje życie nie jest idealne. A w social mediach są ludzie, na których akceptacji Ci zależy i którzy wiodą idealne życia. Kolorowe, pełne wrażeń, przygód i samych dobrych zdarzeń. I Ty też próbujesz kreować swoje życie w ten sposób. Tak bardzo starasz się stworzyć pozory i wykreować idealne życie, które zyska poklask innych, że zapominasz o tym, jak fajnie jest w Twoim życiu. Właśnie dlatego, że jest ono Twoje – nieidealne i pełne potknięć, ale jednak Twoje. Kreowanie wizerunku w social mediach zostaw specjalistom od marketingu. Ty nie musisz tego robić, ani w sieci, ani w realu.
4. Ludzie, na którym Ci naprawdę zależy, chcą Twojej autentyczności
No bo umówmy się. Czy Twoi bliscy, którzy faktycznie chcą Twojego dobra i mają rzeczywisty wpływ na Twoje życie, chcą, byś zmieniał/zmieniała się po to, by spełnić ich oczekiwania? Jeśli tak jest, taka relacja zdecydowanie wymaga pracy. W zdrowych relacjach naginanie swoich zasad i wartości tylko po to, by druga strona nas zaakceptowała, nie jest konieczne. W zdrowej relacji jesteś akceptowany/akceptowana w całej okazałości, bez upiększeń. Nie musisz przytakiwać na siłę, nie musisz szukać poklasku. Po prostu jesteś.
5. Walcząc ślepo o akceptację przyzwyczajasz się do spełniania woli innych
A takie przyzwyczajenia to nic dobrego. Spowodują tylko, że trudno Ci będzie walczyć o swoje nie tylko w życiu osobistym, ale też zawodowym, kiedy wysokie poczucie własnej wartości i asertywność bywają kluczowymi cechami.
Nie warto zabiegać o akceptację innych – ci, którzy naprawdę powinni Cię akceptować, będą to robić bez względu na to, czy się dostosujesz, czy w końcu zaczniesz postępować tak, byś czuł/czuła się maksymalnie komfortowo.