Aktorzy i aktorki zazwyczaj po otrzymaniu scenariusza są w stanie stwierdzić, czy dana produkcja jest na tyle interesująca, żeby zgodzić się na udział w niej. Problem robi się wtedy, gdy okazuje się, że film, w którym zdecydowali się zagrać, okazuje się kompletną klapą.
Bez względu na to, czy film sprzedawał się dobrze, czy nie, jeśli aktor nie jest z niego zadowolony, nic nie zmieni jego zdania. Oto kilku aktorów, którzy nie przepadają za niektórymi filmami ze swoim udziałem i są szczęśliwi, że mogą to głośno powiedzieć.
Spis treści
Daniel Radcliffe
8 filmów o Harrym Potterze pozwoliło nam obserwować, w jaki sposób dorastają jego bohaterzy. W końcu produkcja wszystkich części przygód małego czarodzieja zajęła 10 lat! Kłopoty zaczęły się, gdy rola Harry’ego Pottera tak bardzo przylgnęła do aktora, że ludzie przestali odróżniać rzeczywistości od filmowej fikcji. W czasie nagrywania szóstej części Harry’ego Pottera, Książę Półkrwi, Radcliffe nie był w najlepszym stanie – sam przyznał, że miał w tamtym czasie spore problemy z alkoholem, a sama praca na planie była koszmarem.
Robert Pattinson
Chociaż saga Zmierzch wyniosła aktora na szczyty popularności, to nie jest żadną tajemnicą, że Pattinson nie znosił tego filmu. Swego czasu powstał nawet blog, który zbierał wszystkie cytaty z wypowiedziami aktora na temat znienawidzonej produkcji. Pattison nieraz opowiadał, że z każdą kolejną stroną scenariusza nie znosił swojej filmowej postaci jeszcze bardziej. Jedyne pytanie jakie w związku z tym się nasuwa… Czemu brał w ogóle udział w tej produkcji?
Bill Murray
Bill Murray od zawsze był wielkim fanem wszystkiego, co robili bracia Cohen. Kiedy więc pojawiła się szansa wzięcia udziału w filmie Garfield, wszedł w projekt bez zastanowienia. Okazało się jednak, że scenarzysta nie miał nic wspólnego z TYMI Cohenami. Co prawda nazywał się Joel Cohen, ale ze znanymi braćmi łączyło go jedynie nazwisko. Biedny aktor nie miał już drogi ucieczki i musiał wziąć udział w filmie – bardzo tego żałował.
Margot Robbie
Aktorka dużo bardziej lubiła swoją postać, Harley Quinn, niż jej… szafę. Margot była zmuszana do noszenia skąpych strojów pomimo ostrej zimy, która wówczas panowała. I choć wiele razy zgłaszała się z prośbą do reżysera filmu, aby mogła nosić trochę więcej ubrań, on pozostawał głuchy na wszelkie prośby. Cóż, jego stanowczość opłaciła się aktorce, przynosząc jej ogromny sukces w Hollywood!
Nie zapomnijcie, aby podzielić się z nami w komentarzu, co myślicie na ten temat!