Seriale są obecnie jak niegdyś gatunki muzyki – dzisiaj nie pyta się już jakiej muzyki człowiek słucha, lecz jakie seriale ogląda. Są wyznacznikiem gustu, trendów w jakich człowiek się obraca i czasem nawet po serialach można powiedzieć, czy się z kimś polubimy czy nie. Warto więc poszerzyć nieco horyzonty, a by wam w tym pomóc, przedstawiamy poniżej nowe seriale, które warto obejrzeć – i nie jest to Gra o Tron.
Spis treści
1. Narcos (2015)
Netflix z pewnością zna wagę dobrych seriali, więc po każdą ich produkcję możecie sięgać bez wahania, a Narcos jest tego dobrym przykładem. Narcos to fabularyzowany dokument opowiadający o jednym z największych narkotykowych baronów wszechczasów – Pablo Escabarze. Fabuła prowadzona jest z perspektywy agentów DEA, zaś samą produkcję można oceniać jako Breaking Bad przedstawiający drugą stronę medalu.
Zobacz również: Gra o Tron – Quiz serialowy
2. The Night Manager (2016)
Mini-serial o managerze Egipskiego hotelu, który zostaje zwerbowany do tajnych służb wywiadowczych, by zinfiltrować jednego z najniebezpieczniejszych handlarzy bronią – kiedy wewnętrzna społeczność wywiadowcza ma z nim tajny układ. W rolach głównych legendarny już Hugh Laurie, Tom Hiddleston i Elizabeth Debicki.
3. The Preacher (2016)
Historia oparta o jeden z mrocznych komiksów DC Comics, opowiada o losach księdza-alkoholika, który w przeszłości był tak daleko od Boga i świętości jak tylko się da. I chociaż główny bohater, Jesse Custer, stara się pozostać na światłej drodze poprzez służbę jako kaznodzieja, to jednak pojawienie się irlandzkiego wampira i eks-dziewczyny znacznie komplikuje sprawy. W roli głównej Dominic Cooper.
4. American Crime Story (2016)
Sprawa O.J Simpsona współczesnej publice może wydawać się nieco obca, jednak swojego czasu była ona jedną z największych zagadek kryminalistyki sądowej w latach ’90. Serial świetne przedstawia kulisy procesu, emocje, które przeżywali wszyscy zamieszani w tę sprawę i zwroty akcji, które sprawiają, że ciężko oderwać się od ekranu. W rolach głównych Sarah Paulson i John Travolta i Cuba Gooding Jr.
5. Mr. Robot (2015)
Przez wielu uważany za najlepszą produkcję ostatnich lat, zaraz po (albo i przed) Breaking Bad. Bardzo łatwo wśród fanów tego serialu znaleźć również głosy, że jest on komentarzem i przedstawieniem współczesnego świata i społeczeństwa. W Mr. Robot poznajemy historię młodego, zdolnego lecz aspołecznego Elliota Andersona, który wraz z innymi hakerami… próbuje zapobiec zhakowaniu demokracji.
6. Vinyl (2016)
Jak brzmi serial wyprodukowany przez Micka Jaggera i Martina Scorsese? Po prostu świetnie – lecz to trzeba jeszcze obejrzeć. Fabuła skupia się właśnie na muzyce i wszelkich jej kulisach, kiedy Rich Finester stara się utrzymać swoją wytwórnię muzyczną na rynku. Całość oblana sosem Nowego Jorku w latach ’70.
7. The Path (2016)
Jedna z lepszych nowości, która pojawiła się na scenie, The Path opowiada historię pary małżeńskiej, która żyjąc w sekcie przechodzi przez kryzys wiary. A o tym, jak niebezpieczne takie kryzysy potrafią być i jakich wierności trzeba dochować braciom i siostrom z sekty opowiada właśnie fabuła tej produkcji. W rolach głównych Aaron Paul i Hugh Dancy.
8. Daredevil (2015)
Fanom Marvela bohater pewnie dobrze znany, lecz nie zaszkodzi przedstawić jeszcze raz Matta Murdocka, nocnego mściciela Hell’s Kitchen w Nowym Jorku, jednego z mentorów Spider-Mana. Serial Netflixa opowiada jednak o początkach Diabła zanim jeszcze dostał swój karmazynowy kostium i maskę, a także wprowadza w odcinkowy świat takie postacie jak Punisher lub Elektra.
9. Better Call Saul (2015)
Jeśli stęskniliście się za światem Breaking Bad, to dobre wieści – możecie do niego powrócić za sprawą pechowego prawnika, którego nie raz ujrzeliśmy w historii Waltera White’a i Jesse’ego Pinkmana. Serial skupia się na historii Jamesa McGilla zanim jeszcze zaistniał na scenie prawniczej Albaquerque – czyli siedem lat przed wydarzeniami z Breaking Bad.
Zobacz również: Średniowieczne mity, w które wszyscy wierzą
Mamy nadzieję, że nowe seriale przedstawione powyżej przypadną wam do gustu i przynajmniej na jakiś czas zaspokoją głód na nowości. Miłego seansu!