W Tanzanii, dziewczęta wychodzą za mąż jeszcze przed ukończeniem 18 roku życia i równie szybko rodzą dzieci. Dostęp do antykoncepcji jest utrudniony ze względu na spore odległości między ośrodkami zdrowia oraz brak lokalnych placówek ambulatoryjnych, a wielu mężów i ojców ma decydujący głos o przyszłości młodych kobiet.
Spis treści
21-letnia Joanne Charles z trzymiesięcznym Separatusem Juliusem i ze swoją matką przed domem we wsi Mbiki.
Dzieci są prawnie zobowiązane do uczęszczania do szkoły w wieku od 7 do 15 lat, choć nadal 15-20% rodziców ignoruje ten przepis. Wiele rodzin nadal widzi korzyść finansową w znalezieniu partnerów bardzo młodym dziewczynom, a te z najdelikatniejszą skórą i rozwiniętą sylwetką dzięki zamążpójściu mogą zarobić dla swoich rodzin nawet 40 krów. Bydło może być z kolei wymieniane na mąkę kukurydzianą lub stanowić posag dla synów.
Piętnastoletnia Salome George z nowo narodzonym dzieckiem na rękach. Zdrowieje po cesarskim cięciu w Centrum Zdrowia Uteshu.
Eva Paulo chciała być krawcową gdy dorośnie. Teraz ubrana w różową, długą do ziemi suknię przypominającą tę, w której amerykańskie nastolatki wybierają się na bale szkolne, walczy o przetrwanie. Zrobiła ją sama; działa jako przypomnienie tego, co straciła. Podobnie jak wiele innych młodych kobiet na obszarach wiejskich w Tanzanii, 17-letnia Eva najbardziej marzy teraz o tym, aby ona i jej dziecko po prostu przeżyli.
Eva Paulo i jej trzymiesięczny potomek. Jej największym marzeniem jest zapewnić dobry byt swojemu dziecku.
Eva wyszła za mąż w wieku 14 lat, a rozwiodła trzy lata później. Teraz jest samotną matką jedynie trzymiesięcznego chłopca. Mąż ją odrzucił, więc teraz jest zależna od wujka, który zgodził się zapewnić jej pożywienie i dach nad głową.
Zena Bakari urodziła pierwsze dziecko gdy skończyła 19 lat.
Na szczęście są organizacje, które nie zapominają o dziewczętach, niosąc pomoc w opiece nad dziećmi, czy zapewniając o wiele lepsze warunki porodu. Placówki dla nastoletnich matek zapewniają im edukację, a także uczą podstaw z prowadzenia domu czy jak opiekować się maleństwami. Podopieczne otrzymują średnie wykształcenie, mogą także zdecydować się na kursy zawodowe.
Dwudziestoletnia Pili Paulo i jej czterotygodniowe maleństwo – Maryam w wiosce Mbiki.
W Polsce także znajdują się organizacje poszukujące wolontariuszy do wyjazdu do Afryki. Jeśli więc los nastoletnich matek nie jest Wam obojętny, warto poszukać więcej informacji na ten temat, np. tutaj.
(źródło: vice.com, unicef.com)