Przyjęło się, że dzień ślubu to jeden z najpiękniejszych dni w życiu każdej pary. Okazuje się, że w niektórych kulturach poprzedza go szereg dość szokujących obrzędów. Oto one.
Spis treści
CHINY
Nie wiemy czy jest to związane z żalem za wyjściem ze stanu panieńskiego, niemniej chińska panna młoda, zobowiązana jest do… planowania płaczu. Dokładniej rzecz ujmując, musi płakać aż godzinę dziennie, przez miesiąc przed planowaną uroczystością. Płakać musi też w dniu ślubu – jest wtedy bacznie obserwowana. Z charakteru płaczu wyczytuje się bowiem jej stosunek do uroczystości i zaślubin.
(Dla odmiany, w Kongo para młoda musi się śmiać przez cały ślub!)
MONGOLIA
W Mongolii na ślubach najwięcej tracą… pisklęta. Młoda para ma obowiązek wybrać małego kurczaka, zabić go, a następnie sprawdzić, w jakim stanie jest jego wątroba. Jeśli kurczaczkowy organ jest zdrowy – młode małżeństwo będzie żyło długo i szczęśliwie (w przeciwieństwie do pisklęcia…). Jeśli wątroba nosi znamiona choroby, para szuka kolejnej ofiary…
INDIE
Tutaj niejako ofiarą małżeństwa, są drzewa. Panna młoda, zanim stanie na ślubnym kobiercu z wymarzonym mniej lub bardziej mężczyzną, musi zaślubić drzewo, które zaraz po uroczystości, zostaje ścięte. W Indiach przyjęło się bowiem, że kobieta jest z natury przeklęta – ścinka poślubionego przez nią drzewa, ma ją oczyścić ze złych mocy.
BORNEO
Przez 3 dni przed uroczystością zaślubin, młoda para… nie może korzystać z toalety. Krótko (choć dla nich pewnie wyjątkowo długo…) i na temat.
FIDŻI
Dobrym zwyczajem jest, aby narzeczony poprosił o rękę nie tylko swoją wybrankę, ale także zapytał o pozwolenie jej rodziców. Na wyspach Fidżi sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Kandydat na męża, nie tylko prosi o rękę kobiety jej ojca, ale także ma w obowiązku dostarczenie mu zęba wieloryba.
KENIA
W przypadku tego afrykańskiego kraju, pojawia się zwyczaj, w którym główną rolę odgrywa panna młoda i jej ojciec. Jest on bowiem zobowiązany do tego, by – w ramach udzielania błogosławieństwa – opluć głowę i piersi swojej córki. Ciekawostką jest także fakt, że miesiąc po ślubie młody mąż musi ubierać się w ubrania swojej żony. Wszystko po to, by zrozumiał, jak ciężko być kobietą.
POLINEZJA FRANCUSKA
Tym razem, przechlapane ma rodzina pary młodej, którzy zaraz po uroczystości, układają z siebie dywan. Jak łatwo się domyślić, młode małżeństwo musi po nim przejść – to zapewnia powodzenie na długie lata.
NIEMCY
Gwarancją długiego i szczęśliwego pożycia małżeńskiego, jest w Niemczech wytłuczenie porcelany, a następnie wspólne uprzątnięcie jej, w ramach przedślubnego wieczoru, który nosi nazwę Polterabend.
AFRYKA
Ten zwyczaj dotyczy nie tyle okresu przed ślubem, ile nocy, tuż po uroczystości. W niektórych krajach Czarnego Lądu, najstarsze osoby z wioski, towarzyszą młodym w trakcie ich nocy poślubnej.
SZWECJA
Ten zwyczaj, dotyczy gości weselnych – w zasadzie tylko pań. Żadna z nich, nie może na przyjęcie założyć sukienki w kolorze czerwonym. Oznaczałoby to, że ma na swoim koncie spędzenie nocy z panem młodym.
HOLANDIA
Jedną z najważniejszych pamiątek ślubnych, jest w Holandii korek od pierwszego szampana. Trzeba go umieścić pod pościelą nowożeńców – ma to stanowić gwarancję długiego i udanego życia seksualnego młodej pary.
FINLANDIA
Jeśli symbolem, który kojarzy Ci się z Finlandią, jest sauna fińska, to ten zwyczaj nie powinien Cię dziwić. Zwyczajem jest, że dzień przed ślubem młoda para udaje się razem do sauny – nie sama. Towarzyszy im mama pannny młodej oraz druhny.
ETIOPIA
To jeden z bardziej drastycznych zwyczajów. Wśród niektórych plemion zamieszkujących Etiopię, panny młode usuwają sobie wszystkie dolne zęby, przebijają wargę i wkładają w to miejsce gliniany dysk. Co jakiś czas wymienia się go na większy. Im pokaźniejszy dysk, tym bardziej atrakcyjna kobieta.
Który z tych zwyczajów robi na Tobie największe wrażenie?