W ostatnich dniach polski Internet rozgrzały do czerwoności dwa tematy. Pierwszy dotyczy szczepionki na koronawirusa i tego, że pewna grupa ludzi otrzymała ją poza kolejnością. Drugi to karmienie piersią w miejscu publicznym – dokładniej, podczas obrad w Sejmie.
I to właśnie ten drugi temat sprawił, że znowu zrobiło nam się smutno. W sieci zaroiło się od wpisów w tym temacie – właściwie wszyscy publikujący, stanęli w obronie Marceliny Zawiszy, która to „dopuściła się” tego, jakże wstrętnego!, występku. Pojawiło się również mnóstwo komentarzy do tych wpisów. I tutaj sytuacja nie przedstawiała się już aż tak jednoznacznie… Bardzo wiele osób – głównie kobiet (!) – zareagowało na fakt karmienia dziecka przez matkę, w sposób negatywny. Posłanka Zawisza została oskarżona na przykład o to, że chce zwrócić na siebie uwagę. Pojawiło się sporo głosów mówiących o tym, iż miejsce kobiet karmiących dzieci piersią jest w domu. Niektóre z nich na serio przykro było czytać…
Nie wiemy jak to jest, że wszędzie na świecie karmienie piersią w miejscach publicznych – włączając w to parlament – uznawane jest za coś zupełnie naturalnego, a u nas nie. Nie mamy pojęcia co sprawia, że temat ten, właściwie zawsze wywołuje w Polakach tyle emocji – i że są to emocje w przeważającej części, negatywne…
Poniżej udostępniamy kilka wpisów, które w pełni rozumiemy i z którymi zupełnie się zgadzamy. Na początek – dla tych, którzy niekoniecznie wiedzą o co chodzi – post „bohaterki skandalu”. Marceliny Zawiszy – matki, która ośmieliła się nakarmić swoje głodne dziecko, próbując jednocześnie (z powodzeniem!) wywiązywać się ze swoich obowiązków służbowych.
A to pozostałe posty w tym temacie, które naprawdę warto przeczytać: