Właśnie jesteśmy świadkami bezprecedensowej sytuacji, w której prywatne media w Polsce ogłosiły protest i na 24 godziny wyłączyły wszystkie swoje serwisy informacyjne. Do akcji przyłączyły się również stacje radiowe oraz dzienniki. Jak na tę sytuację reaguje środowisko blogowe?
Mamy wrażenie, że jeszcze nigdy prywatne media nie były tak jednogłośne w żadnej sprawie. W środę rano zamiast wiadomości w niezależnych stacjach telewizyjnych, naszym oczom ukazała się czarna plansza z informacją o proteście. To samo spotkało nas na internetowych portalach oraz serwisach informacyjnych. Na próżno też było szukać bieżących informacji w radiu.
Protest „Media bez wyboru” jest przedsmakiem sytuacji, która może się wydarzyć, jeżeli w życie zostanie wcielona ustawa o wprowadzeniu składek z tytułu reklam internetowych i konwencjonalnych. Dodatkowe pieniądze miałyby trafić do Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz pomóc w utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. W praktyce oznacza to bankructwo wielu spółek prywatnych i ograniczenie dostępu do niezależnych źródeł informacji.
Spis treści
Jak na protest „Media bez wyboru” reagują blogerzy?
Ogromna liczba blogerów jest w stanie udostępniać swoje treści za darmo właśnie dzięki wpływom z wyświetlanych reklam. Wprowadzenie składek w dużej mierze mogłoby doprowadzić do zaprzestania ich działalności, a co za tym idzie – z Internetu zniknęłoby wiele wartościowych treści.
Do takich wniosków doszła Paulina Górska, która jest autorką bloga www.paulinagorska.com, na którym dzieli się swoją wiedzą dotyczącą m.in. świadomej konsumpcji, życia w duchu #lesswaste oraz zrównoważonego rozwoju w biznesie. Jej wpis obrazuje grafika stworzona przez Olę Jasionowską.
Kolejnym blogerem, który wyraża swoje zdanie w temacie protestu mediów jest Bartek Fetysz z bloga www.bartekfetysz.com, który – jak sam o sobie pisze – jest dilerem metafor i zajmuje się serwowaniem prawdy na zimno. Cechuje go naprawdę ostre pióro, a na jego blogu znajdziecie wiele wartościowych publikacji dotyczących m.in. wydarzeń z naszego kraju.
https://www.instagram.com/p/CLGl4DNBpl0/?utm_source=ig_web_copy_link
Instagramerzy mówią jak jest
Również wielu Instagramerów, którzy zdążyli nas już przyzwyczaić do dzielenia się z nami bieżącymi informacjami, przyłączyło się do protestu i zabrało głos w tej sprawie. Jedną z takich osób jest Nomadmum81, która na swoim kanale opowiada między innymi o tym jak godzić obowiązki zawodowe z macierzyństwem, oswajając jednocześnie z tematem autyzmu dziecięcego.
Nie moglibyśmy oczywiście pominąć profilu Make Life Harder, który od dłuższego czasu jest swoistym centrum dowodzenia, jeżeli chodzi o szybkość przekazywania bieżących informacji. Więcej na ten temat możecie przeczytać w naszym artykule Make Life Harder – Od parodii do królów piątej władzy.
Swoje przemyślenia opublikowała również Aleksandra Radomska, która jest autorką bestsellerowego dzieła Mam wątpliwość i bardzo aktywnie prowadzi swój kanał radomskaa. Jej styl można podsumować cytatem opisującym jej książkę: Z sarkazmu i refleksji lepi teksty jak kruche ciasteczka i okrasza je słodkim lukrem z czarnego poczucia humoru.
Do zobrazowania naszego artykułu wybraliśmy naprawdę ciekawych i wartościowych twórców. A teraz wyobraźcie sobie, że nagle zarówno oni, jak i inni autorzy, których obserwujecie po prostu znikają… Bo wprowadzenie nowego zapisu nie dotyczy jedynie możliwych problemów finansowych prywatnych mediów, ale również nas wszystkich. To może oznaczać utratę dostępu do niezależnych źródeł informacji, odejście blogerów i twórców ciekawych kanałów w social mediach, czy podwyżkę cen produktów w sklepach. Czy na pewno chcemy powrotu do czasów, gdy jedynym źródłem bieżących informacji była telewizja rządowa?