Każdy kraj, każde miasto ma swoje legendy, które raz przerażają, innym razem bawią. W niektóre historie moglibyśmy uwierzyć bez zastanowienia i w tym właśnie jest jest cały urok miejskich legend. Czy znacie te najpopularniejsze?
Czym są miejskie legendy? To coś w rodzaju plotki. Mitu, noszącego znamiona prawdy. Brzmią realistycznie, jesteśmy w stanie bez wahania w nie uwierzyć i rozpowszechniać dalej. I tak krążą po zurbanizowanym świecie. Kilka wybraliśmy dla Was.
Spis treści
Czarna Wołga
To chyba najbardziej znana polska miejska legenda. Kto z nas będąc dzieckiem nie czuł strachu przed Czarną Wołgą, nawet do końca nie rozumiejąc dlaczego się boi? Ten specyficzny wóz pojawił się na polskich ulicach w latach 70. Za jego kierownicą mieli siedzieć Niemcy, niekiedy dla niepoznaki przebrani za… zakonnice lub księży. Mieli oni porywać dzieci, wciągając je do samochodu, po czym wysysać z nich krew, przeznaczoną dla niemieckich bogaczy, a ciała porzucać na śmietniku… Natomiast krew przewozili przez granicę w samochodowych oponach, które miały biały kolor… Co gorsza, w tę historię wierzyły nie tylko dzieci, ale i dorośli. Przerażające, prawda?
Guma Turbo
Pamiętacie ten smak? Guma Turbo to był prawdziwy hit dzieciństwa. W pewnym momencie kompletnie zniknęła z rynku. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego? Otóż wieść niesie, że była… rakotwórcza! Wszystko za sprawą tajemniczej “ulotki z Vilejuif”. Była to lista zawierająca bezpieczne dodatki dodatki do żywności – składniki, które oznaczamy literką E. Niektóre z nich były opisane jako kancerogeny, czyli takie, które mogą powodować zachorowanie na nowotwór. Wśród nich znalazł się… kwas cytrynowy. Jeden ze składników popularnej gumy. Owa lista wywołała prawdziwą psychozę wśród konsumentów i wielce prawdopodobne, że właśnie ona stała się przyczyną wycofania tak lubianej przez dzieci gumy.
Złowrogie cukierki
Czy Wam też przed wyjściem na podwórko mama mówiła “Tylko nie bierz cukierków od obcych!”? Skąd się to Naszym mamom wzięło? Ano z kolejnej miejskiej legendy, która mówiła o narkotykach w cukierkach. Podobno stały się one doskonałym sposobem na rozprowadzanie narkotyków wśród dzieci i tym samym uzależnianiem ich od tych substancji. Nie wiadomo w sumie, na jakiej zasadzie miałoby to działać, ale jednak dorośli byli na tyle przerażeni, że swoje obawy przelewali na dzieci.
Ludzkie mięso w sprzedaży
Jeśli chcecie kogoś przekonać do wegetarianizmu, opowiedzcie mu tę historię. Swego czasu pewna Pani z Tczewa chciała popisać swoimi umiejętnościami kucharskimi przed rodziną. Przygotowała zatem wykwintny obiad na który przyrządziła potrawę z mięsa. Jak się okazało u rzeźnika zakupiła… mięso ludzkie! Szczegółowe badania wykonane później, potwierdziły tylko straszną prawdę. Rzeźnik sprzedawał mięso z człowieka. Jak myślicie jest w tym ziarno prawdy?
Tajemnicze tunele
Podobno każde miasto w Polsce ma podziemne tunele. Część z nich powstała za czasów komuny, inne były tworem niemieckiego okupanta, niektóre natomiast są nieznanego pochodzenia. Co się znajduje w tunelach? Plotka głosi, że liczne magazyny, bunkry, nawet dworce kolejowe! We Wrocławiu miałoby się znajdować stare, poniemieckie metro. A w Warszawie kolejka wąskotorowa umiejscowiona pod Pałacem Kultury i Nauki. Owa kolejka miałaby prowadzić do schronu przeciwatomowego umiejscowionego gdzieś w okolicach Placu Defilad…
Sami przyznacie, że ludzie mają niesamowitą wyobraźnię w tworzeniu tego typu historii, które szybko przekazywane są z ust do ust i nieraz zaczynają żyć własnym życiem. Jeśli znacie inne miejskie legendy nie zapomnijcie aby się nimi z nami podzielić!