Wydatki związane z autami często zdają się nie mieć końca. Sprowadzony zza zachodniej granicy tani wóz, który miał być okazją cenową życia, generuje tak naprawdę wielkie koszty. Jeżeli szukamy taniego w eksploatacji auta, to warto postawić na nowy model. Podpowiem Wam na co zwrócić uwagę i jaką propozycję warto rozważyć szukając ekonomicznego samochodu.
Spis treści
Rodzaj silnika i spalanie
Ekonomiczność samochodu zależy przede wszystkim od odpowiednio dobranego silnika. Na dłuższe dystanse i częstsze podróże najlepiej sprawdzi się diesel. Jeżeli natomiast jeździsz sporadycznie, bądź przemieszczasz się głównie na krótkich trasach z punktu A do punktu B, tradycyjny silnik na benzynę bezołowiową będzie lepszym wyborem.
Obydwa z powyższych silników oferuje Volkswagen w swoim nowym modelu Polo, dostępnym już w wersji Trendline. To dobry kandydat do szybkiej, uniwersalnej kalkulacji kosztów. Wersja na olej napędowy, z silnikiem 1.6 TDI, w najbardziej ekonomicznym wariancie zużywa jedynie 3,7 l/100km w trasie. Nowe Polo napędzane benzyną z silnikiem 1.0 TSI spala natomiast 4,5l/100km poza miastem.
Koszt podróży dieslem, np. z Warszawy do Poznania, powinien więc zamknąć się w 70 złotych. Dla wersji benzynowej – w 85 złotych.
Wysoka wartość odsprzedaży
Nawet jeśli wydaje Ci się, że nie planujesz już nigdy rozstać się ze swoim nowo kupionym autem, warto mieć na względzie to, za jaką cenę można je w przyszłości odsprzedać. Sprzedaż auta to mądry pomysł, kiedy dokładając niewiele będziesz miał okazję wymienić je na inne lub nowsze. To też dobre zabezpieczenie finansowe.
Co więc kupić, żeby rynkowa wartość samochodu nie malała gwałtownie z każdym dniem? Należy spojrzeć na kilka czynników. Po pierwsze, zainteresowanie modelami danego producenta na rynku wtórnym i ich renoma w kraju. W tej kwestii serwis otomoto.pl, jako najbardziej pożądaną markę w Polsce wskazuje Volkswagena. Niemiecki producent cieszy się też dobrą opinią wśród konsumentów. Według symulacji Eurotax przeprowadzonej na modelu VW Polo 6. generacji, auto traci na przestrzeni 4 lat procentowo najmniej w porównaniu do konkurencji. Wpływają na to kolejne aspekty, o których poniżej.
Tanie części z dużą dostępnością
Duży popyt oznacza dużą podaż, a to ma wiele plusów. Popularność marki jest niemal gwarancją wysokiej dostępności i niskich cen części eksploatacyjnych i zamiennych. Dla Nowego Polo od Volkswagena w ciągu 4 lat musisz przeznaczyć na części 1744 zł. Kupując konkurencyjną Toyotę Yaris albo Forda Fiestę wydatki mogą przekroczyć nawet 2400 zł.
Popularność modelu tylko potęguje powyższe zalety. Polo od VW stało się swoistą ikoną, na widok której żaden mechanik nie rozłoży rąk, lecz szybko przyjdzie z pomocą.
Idąc o krok dalej w moim rozumowaniu, popularność, jaką cieszy się nasze przykładowe Nowe Polo oznacza tanie i bezproblemowe serwisowanie na terenie całego kraju i nie tylko. To cenne zarówno dla pierwszych, jak i kolejnych właścicieli.
Nieprzesadnie częste przeglądy
Bezpieczeństwo rzecz ważna. Niektóre auta ze względu na swoją bezpieczną konstrukcję, sprawdzone przez lata rozwiązania i niezawodność, nie wymagają specjalnego traktowania. Dzięki temu producent może pozwolić sobie i użytkownikom na rzadsze przeglądy, zapewniając równie wysoki standard bezpieczeństwa, jak u konkurencji. W przypadku Polo przeglądy robi się co 30 tysięcy kilometrów.
To optymalny przyrost przebiegu. Przeglądy w takich odstępach pozwolą zaoszczędzić kwoty liczone w tysiącach złotych! Według danych Eurotaxu, w ciągu 4 lat użytkowania, przy rocznym przebiegu w wysokości 15 tysięcy kilometrów, za przeglądy nowego Volkswagena Polo zapłacimy 2 010,40zł. Konkurencyjny i niemal równie popularny Nissan Micra będzie wymagał dużo wyższych opłat – nawet w wysokości 4 233,88 zł.
Niska cena i oferty ratalne
Szukając pojazdu, którego zakup nazbyt nie odchudzi Twojego portfela, trzeba też spojrzeć na cenę, jaką przyjdzie nam zapłacić na starcie. Zakup nowego auta miejskiego wcale nie musi wiązać się ze zmniejszeniem racji żywieniowych, czy wykręcaniem żarówek w domu. Naprawdę!
Można tego uniknąć decydując się na ofertę ratalną, tak żeby nowe auto przed domem nie oznaczało ciosu dla budżetu. Producenci ekonomicznych aut zawsze przygotowują równie ekonomiczne oferty. Tak. Nowe Polo możesz mieć już za 340 złotych miesięcznie.
A więc… ile?
Sumując wszystkie wymienione wydatki (ratalne, serwisowe i eksploatacyjne), użytkowanie małego, miejskiego auta w ciągu 4 lat wiąże się z wydatkami sięgającymi do nawet 19 tysięcy złotych. Najlepiej wśród nowych modeli sytuacja wygląda przy wspomnianym Nowym Polo 6. generacji. Tu wydamy przez cztery lata około 15 tysięcy złotych pokonując w tym czasie 60 tysięcy kilometrów.
Uwzględniając spadek wartości aut, o którym pisałem wyżej, na prowadzenie w kategorii „ekonomiczność” z dużą przewagą wysuwa się Nowe Polo.
To naprawdę ekonomiczny, mały spryciarz, który koniecznie powinien pojawić się na liście kandydatów na Twoje miejskie, rodzinne auto!